DZIEŃ DOBRY BABECZKI!!
Jest sobota a zwykle w sobotę wpadam w trans porządków.
Dziś jest inaczej,bo nic nie robię...totalnie nic.
Aaaa nieee,przepraszam byłam na zakupach i ugotowałam zupę pomidorową na życzenie mojej córki.
Gdy weszłam dziś do marketu oczom uwierzyć nie mogłam...
ludzi tyle,jakby jakiś kataklizm miał być i trzeba było zrobić zapasy.
U rzeźnika stałam w kolejce ok. 30 minut,kupowałam 5 minut??
Nie znoszę takich tabunów,męczą mnie kolejki i niezdecydowanie ludzkie.
Dziś jest inaczej,bo nic nie robię...totalnie nic.
Aaaa nieee,przepraszam byłam na zakupach i ugotowałam zupę pomidorową na życzenie mojej córki.
Gdy weszłam dziś do marketu oczom uwierzyć nie mogłam...
ludzi tyle,jakby jakiś kataklizm miał być i trzeba było zrobić zapasy.
U rzeźnika stałam w kolejce ok. 30 minut,kupowałam 5 minut??
Nie znoszę takich tabunów,męczą mnie kolejki i niezdecydowanie ludzkie.
Ja wchodząc do sklepu dokładnie wiem czego chcę,no pod warunkiem,że to sklep spożywczy. Natomiast w sklepach z odzieżą i butami bywa gorzej ;P
No więc przepychając się pomiędzy "ludziami" uderzam do kasy...O NIE!!! Na usta cisną się wulgaryzmy.
Kolejka jeszcze większa niż po mięso...ciśnienie buzuje mi i mam już wnerwienie w oczach...
No więc przepychając się pomiędzy "ludziami" uderzam do kasy...O NIE!!! Na usta cisną się wulgaryzmy.
Kolejka jeszcze większa niż po mięso...ciśnienie buzuje mi i mam już wnerwienie w oczach...
W końcu nie wytrzymuję i pytam pani na kasie czy ktoś raczy jeszcze do niej dołączyć by rozładować ten tłum
A ona podnosi głowę i patrzy na mnie przez okulary wielce zdziwiona, o co mi chodzi?
A ona podnosi głowę i patrzy na mnie przez okulary wielce zdziwiona, o co mi chodzi?
No o to,że nie zamierzam tracić pół dnia na stanie w kolejce!
Łaskawie wyciąga swą wiotką rękę i wciska dzwonek,przywołujący posiłki.
Łaskawie wyciąga swą wiotką rękę i wciska dzwonek,przywołujący posiłki.
Znów wyszłam na zołzę,która wiecznie się czepia ale cóż ja na to poradzę,że ludzie pod nosem "mięsem rzucają" a głośno nikt się nie odezwie. Ja nie z tych,jak mi się coś nie podoba głośno mówię.
Kiedyś nawet jeden pan w sklepie do mnie rzucił: "nie dość,że pani ładna to jeszcze wie czego chce,żeby moja stara taka była" :))
Uśmiałam się jak nie wiem,zabawne to było.
Nooo i taka jędza ze mnie ;P
Małe ujęcie z gotowania
Kiedyś nawet jeden pan w sklepie do mnie rzucił: "nie dość,że pani ładna to jeszcze wie czego chce,żeby moja stara taka była" :))
Uśmiałam się jak nie wiem,zabawne to było.
Nooo i taka jędza ze mnie ;P
Małe ujęcie z gotowania
pan domu oczywiście skrytykował,że znoszę jakieś chwasty
No ja pierdziu!! To już mi nawet zielska do domu znosić nie można??
Rzuciłam spojrzenie Bazyliszka i chyba zrozumiał...że lepiej tego tematu nie ciągnąć dalej :)))
No ja pierdziu!! To już mi nawet zielska do domu znosić nie można??
Rzuciłam spojrzenie Bazyliszka i chyba zrozumiał...że lepiej tego tematu nie ciągnąć dalej :)))

Lecę dziewczyny na spacerek z psem a nie za bardzo mam ochotę bo pada ale jak mus to mus.
Potem kawka i może dostanę natchnienie na delikatne sprzątanko??
Jak nie dostanę to się świat nie zawali,no nieee? :)
Trzymajcie się ciepło i nie przepracowujcie się!
jak mówi sąsiadka mojej mamy jutro też jest dzień :)
Jak ja Cię rozumiem! Też nienawidzę zakupów w takich warunkach, kolejek i tabunów ludzi, dla których zakupy to rozrywka! Ale cóż... moja rada- wysyłaj po zakupy Męża:))))Ja tak robię;)
OdpowiedzUsuńSłoneczka Ci życzę, u nas się w końcu pokazało:)
Buziaki!
Kochana gdybym w te kolejki wpuściła mojego M. to uwierz mi,że wtedy nie jedlibyśmy wcale,bo on jak jest zbyt długa kolejka przy kasie rzuca koszykiem z zakupami i wychodzi.A kiedy wraca wyżywa się na mnie...bo ja go wysłałam! Cmok
Usuńhaaaa udalas sie mamie:***
OdpowiedzUsuńco ja widze domowy obiadek mniam:)
a u nas slonce zaswiecilo,szkoda ze dopiero teraz bo zostaly nam juz tylko dwa dni i do domu
Wiesz...zawsze mogłam się udać bardziej hihi :))))
UsuńPogoda faktycznie do bani,więc łapcie każdy promyk słońca!!
Pochwała za kwiatki! Też takie przygarnęłam jak byłam z Bostonem na spacerze, ale to w kolejnym poście. Po całym tygodniu należy nam się sobotnie lenistwo, brawo. Dobrze,że umiesz się oszczędzać :))
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie za bardzo umiem ale jak ogarnia mnie totalne lenistwo,to nie ma siły,która by mnie do pracy zmusiła ;P
UsuńSkąd ja to znam:-) zakupy (brrr...u nas to już od jakiegoś czasu działka mojego M, bo ja się nie nadaję) spacery z psem w deszcz itd...sprzątanie:-) Dużo słońca życzę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ola toż to wielki skarb nie mąż :)) Mój to typowy samiec więc domowe obowiązki sprawiają mu ból :(
UsuńNie cierpie spozywczych zakupow!!!!!!!! Nie cierpie! A kwiatki fajne, co on chce? :) Lepiej nie ciagnac tematu. :)
OdpowiedzUsuńSciskam!
Dagi
Daguś ja też nie znoszę,bo żadnej przyjemności z tego nie czerpię ;P
UsuńCałkowicie podzielam Twoje obawy o kataklizm:P ludzie jakby w życiu nic nie jedli i nie pili...nie znoszę spożywczych zakupów!!!
OdpowiedzUsuńPogoda faktycznie iście jesienne;-/ słoneczka życzę, pozdrawiam
Wczoraj dotarło do mnie,ze w środę święto więc ludzie zapasy robią.No przecież to święto będzie trwało caaaaały miesiąc nie jeden dzień :)))) U mnie dziś słoneczko świeci huraaa!!
Usuń:) też tak miałam dziś w sklepie :) buziaki, mam nadzieje ze z pieskiem okej ?
OdpowiedzUsuńAniu Summer czuje się bardzo dobrze i znów rozrabia :)
Usuńbuziaczki