Hallo dziewczynki!!
Bardzo Wam dziękuję za komentarze pod ostatnim postem! Dodałyście mi wiary w siebie i sprawiłyście,że uwierzyłam,że może być tylko lepiej.
Dzięki,zawsze można na Was liczyć! :))))
Witam serdecznie nowych obserwatorów i podglądaczy :)
Uwaga! Będzie o pogodzie ;P
No to co się dzieje za oknem przechodzi moje jakiekolwiek pojęcie o wiośnie. Najgorsze jest to,że wciąż sobie wciskam,że jeszcze tydzień i przyjdzie...tygodnie lecą a wiosny jak nie było tak nie ma :(
Za tydzień święta a aura raczej bardziej bożonarodzeniowa niż wielkanocna.
No nie podoba mi się to i koniec!!
Jestem spragniona kolorów,ciepła,słońca i świeżego powietrza...wiem,powtarzam się ale nic na to nie poradzę.
Wpadam też chyba powoli w jakąś depresję,nic mnie nie cieszy i normalnie wyć się chce.
Na święta "przystroiłam" się skromnie,bo i na to ochoty nie mam.
Pojawiły się zające,jajka i gałązki brzoskwini i na tym koniec.
Mam zamiar strajkować tak długo aż jasnie pani wiosna przyjdzie! O!
A do zimy to się już nawet nie odzywam,ją totalnie mam gdzieś ;P
Miałam się pożegnać z jeleniem ale jakoś nie mogę...lubię go :)
Póki aura się nie zmieni to i jeleń zostanie a później wrócą motyle.
Znikam się popluskać...pod prysznicem oczywiście :) a później spać,bo jakoś ostatnio mam problemy ze wstaniem o 6.00 rano :(
Trzymajcie się i błagam wypędźcie tę zimę,cio?? Please!!!!
A może trzeba jak za dawnych lat marzannę skonstruować i spalić cholerę nad wodą?
No chyba,że macie jakieś inne pomysły,które podsuniecie nim zwariuje ;P
Ściskam :*
Kicusie przecudne ! Odrazu buźka mi sie usmiechnęła :)
OdpowiedzUsuńCalusy !
Dziękuję kochana :)
Usuńno to już prawie Święta u Ciebie :-)))
OdpowiedzUsuńu nas sypie śnieg... chyba jaja na choince powieszę...
pozdrawiam
Hahahaha a wiesz,że ja dziś też wpadłam w pracy na taki pomysł? ;P
UsuńW tym roku skromnie Martuś,bo jakoś ani ochoty nie mam na święta ani za oknem mało wiosennie. Jedno mam tylko życzenie...jakoś doczekać tej wiosny...
Moja córcia paliła dzisiaj Marzannę w przedszkolu, ... więc może jest nadzieja ... :)
OdpowiedzUsuńOj oby Ali,oby!! :)
Usuńzajce masz swietne!!!,ja olewam pogode,kupuje sobie tulipanki powyciagalam juz moje deko swiateczne ,zajaczki pisanki i zrobilo sie cudnie tym bardziej ze mam wszystko blekitne dodalam bialych piorek,przytargalam z lasku jakies galezie powiesilam na nich jajeczka w kropeczki i sie ciesze haaa i mam nadzieje ze moj hrabia skonczy malowac drzwi w przedpokoju bo zaczal je malowac w niedziele i jeszcze nie sa skonczone,a uparl sie ze on chce je pomalowac............ach fececi,to dziwne stworzenia:p
OdpowiedzUsuńJa jakoś tej piekielnej pogody olać nie mogę,no nie potrafię i już! Takie deko u Ciebie i nic się nie chwalisz? Ale jesteś ;P
UsuńMaluje? A nie chciałabyś mi mężula wypożyczyć na mały...króciutki weekendzik,by i u mnie przemalował to i owo? :D Oddam w stanie nienaruszonym hihihi ;))))))))))))
Cmokasy kochana Ty moja :*
hrabia wlasnie konczy i grzyba z kuchni wygonil i wymalowal ,mnie zostalo sprzatnac bajzej i gotowe:P...............................ja juz nie bede wklejala nic na bloga,zablokowalam,nie chce pisac,ale do Was bede wpadala zawsze na ploty :P****
UsuńU mnie, az tak zle nie jest. W niedziele masa sniegu i mialam piekny spacer. Widzialam nawet sarny ;))) W poniedzialek, wtorek dodatnie temperatury, slonce i wszystko stopnialo. Tak jest caly czas sypie i topnieje...wariactwo. Wielkanoc musi byc ciepla i sloneczna...mamy plany wyjazdowe do Holandii, ale bedzie to spontaniczne, zalezne od pogody. U mnie Wielkanoc rowniez skromna, a Ty masz piekne wesole kroliki :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki***
Ależ ja bym chciała pojechać do Holandii ale bez mojego,bo bym pewnie nie miała szansy połazić po tych wszystkich fajnych sklepach z dodatkami do domu,z meblami...mmm zazdroszczę i trzymam kciuki,by pogoda Wam dopisała :)
UsuńU mnie wczoraj sniegu nasypalo po kolana . I to mambyc wiosna ? wogole nie czuje nadchodzacych swiat ....nic .
OdpowiedzUsuńBetti skarbie nie martw sie .... praca sie znjadzie ... milon razy lepsza od tej co byla teraz . trzymam za Ciebie kciuki moja gwiazdeczko :))))) Kisssss
Ala u mnie też sypie bez końca,mam serdecznie dość tej zimy i wcale się nie dziwię,że nie czujesz świąt,bo mam dokładnie to samo.Jest mi ogólnie wszystko jedno.
UsuńNie dziękuję za te kciuki,by nie zapeszyć :) Buziaki
Ale fajowskie zające!!! Same słodziaki:)))
OdpowiedzUsuńCo do pogody, to brak słów...takie mają być święta:(
Pogody ducha Ci życzę i nie poddawaj się!!!
I Tobie również :))) Temat pogody przemilczę ;P
Usuńprawda najprawdziwsza z tą wiosną, a właściwie zima ;/ pani, którą spotkałam na przystanku w zamieszkałej przez mnie w styczniu wsi, powiedziała mi, że od 26 lat takiej zimy tutaj nie było!...ale spoko Betti, Tobie chce się wyć objaw normal a ja juz wyję od tygodnia, objaw chyba już nie normal ;/ piękne zające, ja dzisiaj robię Marzanne - podsunęłaś mi pomysł :-)wykąpię ją choćby w wannie ! uściski :-)))
OdpowiedzUsuńHahahah jak poskutkuje to może być i w wannie :)))) Oby tylko pozbyć się tej zimnej królowej! Ja już nie wiem co jest normalne a co nie,bo jak tak patrzę na to co się dzieje,to tracę głowę i orientację.
UsuńUśmiechu życzę i pogody ducha mimo wszystko :)
ja chyba marzannę na śniegu zrobię...nie ma rady, jakoś tą wiosnę trzeba przywołać. też mam dość tego śniegu i doła strasznego jak patrzę na to co za oknem...
OdpowiedzUsuńzajączki masz śliczne! głowa do góry kochana! nie łap żadnej deprechy no:) buziaki
Aniu ja mogę nawet pochodnię zrobić i spalić tę marzannę,by tylko zima poszła w cholerę. Różne rzeczy widziałam ale na koniec marca temperatury po -20 to już jakiś ekstremal! Zwariować można i tyle. ;P
UsuńJa też już mam dość tej zimowej pogody! U mnie jacyś przebierańcy po ulicach biegają to może gusła odprawiają i sobie odejdzie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzisiaj dzień wagarowicza chyba był więc latali po ulicach.Masz rację,może oni przegonią zimę w czort :)
UsuńJa też zimę mam gdzieś!!! A kicki słodziutkie ,od razu weselej ,ale świąt i tak nie czuję ,bo zimno cholera!!!!
OdpowiedzUsuńZimno,ciemno,bo słońca jak na lekarstwo więc jak tu czuć święta skoro aura do bani. Mam nadzieję,że jednak z kwietniem i pogoda się zmieni i wreszcie pożegnamy szaliki,czapki i inne zimowe odzienie!
Usuńja już się z Marzanna nie wychylam... pamiętam jak kiedyś Zu zrobiła Marzannę, a potem poszliśmy ją utopić i Młoda beczała całą drogę powrotną bo jej było szkoda tej pięknej kukiełki... ech...
OdpowiedzUsuńja raczej sugeruję to co na FB ostatnio wszyscy piszą- "pomóż wiośnie, jedz śnieg" :D
a zimy też mam po dziurki...
Hahahaha dobre z tym śniegiem :D Zawsze to jakieś wyjście ;P
UsuńTwoja Zu jest nie do podrobienia,uwielbiam ją!! ;))))))
Jutro dzieci beda topic marzanne w polskiej szkole. Moze to cos pomoze. Oby. Ja tez juz mam dosc tej zimnicy. Buziaki. K.
OdpowiedzUsuńKróliczki w odświętnych kokardkach już u Ciebie czekają gotowe na powitanie wiosny więc na pewno lada moment przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Faktycznie to co za oknem nie warto komentować bo dołek gotowy...a do depresji i mi niedaleko;-/ widząc prognozy!!!
OdpowiedzUsuńKochana ja nie wątpię że u Ciebie się dzieje, zajączki ceramiczne są wspaniałe, musze upolować ale za rok;)
Miłego weekendu, ściskam;**
Króliczki słodziutkie :) niedawno kupiłam kilka bardzo podobnych (trochę szczuplejsze i w innych pozach, ale kokardki takie same). Czekają na swoje miejsce na świątecznym stole. A jelenia nie chowaj, nawet wiosną będzie dobrze mu na tej komodzie :0)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, uszka do góry. Będzie dobrze. Pozdrawiam - M.
Oj kobietko kobietko, czy Ty myślisz że ta pogoda to tylko Ciebie denerwuje. Nas też ona przytłacza ale uwierz mi że wiosna jest już tuż za rogiem. Uszy do góry , "cycki" do przodu i maszeruj do sklepu po wiosnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i wiosennie.
Buziaki
No tak samo mam, Kochana! Zimno i tyle, cociaz u nas chyba lepiej, bo snieg juz sie stopil.
OdpowiedzUsuńPiekne dekoracje swiateczne, lubie takie zajaczki.
Jejku, przeczytalm Twojego ostatniego posta- no i masakra powiem krotko.
To tak mozna? Tak z jednego dnia na drugi zwolnic kogos z pracy???
To smutne i na prawde mi przykro, wiem jak musialo Cie to uderzyc.
Mam nadzieje, ze szybko znajdziesz cos nowego.
Mnie spotkalo to samo po 13 latach pracy, ale wiedzialam o tym od roku, ze tak bedzie i powoli przygotowywai nas do tego (caly dzial).
A Ty jestes sama tym dotknieta, w dodatku musisz jeszcze chodzic do pracy. To na prawde niesprawiedliwe.
Sciskam Cie Kochana i dziekuje za wszystkie slowa wsparcia.
Dagi