Tak,tak...po tygodniu zmagań fizycznych i psychicznych jestem. Z odciskami na palcach,z bólem rąk,karku i mięśniami nóg,wracam do Was zadowolona z efektu.
Lekko nie było,bo do tego wszystkiego dołożyły się problemy rodzinne,które wyczerpały mnie totalnie psychicznie...
Stres i pewnie wysiłek fizyczny sprawiły,że zostawiłam,nawet nie wiem kiedy i gdzie 5 kg...
co mnie niesamowicie cieszy :))))
Ale do rzeczy,bo nie przyszłam tu biadolić i użalać się nad sobą.
Mnie się bardzo podoba!!
Jest jasno,jakoś tak przestronnie i mam wrażenie jakbym była trochę gdzie indziej :)
Na pierwszy rzut idzie przedpokój,bo tu zaszyły największe zmiany kolorystyczne.
Zniknął ponury,ciemny "kwadracik" a pojawił się jasny,przyjazny kącik.
Dodatki na razie te same ale pracuję nad tym.
Kolor z Duluxa "Szara poświata" ale po pierwszej warstwie wydała mi się zbyt ciemna i zbyt...niebieska?
Rozmieszałam ją z białą farbą...oj długo mieszałam aż uzyskałam odcień jaki chciałam ;)
Wygląda to tak,zapraszam!
Najbardziej drażnią mnie drzwi,niestety moja połowa jest przeciwna przemalowaniu ich na biało.
Teraz muszę go jakoś urobić a jak się nie da to "zmaluję je" z zaskoczenia.
Ta metoda jest bardzo skuteczna,polecam ;)))))
Jutro ciąg dalszy!
Pięknego dnia kochani :)
Śliczny odcień ścian. W rzeczywistości jest bardziej szarawy czy beżowawy? pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W rzeczywistości jest typowo szary,nie ma w sobie nic z beżu i całe szczęście,bo beżu mam już dość ;)
UsuńWygląda cudnie, marzę o taki kolorze, ale chyba nie uda mi się go przeforsować ... :/ Ściskam mocno i pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMaszko kochana spróbuj spokojnie i delikatnie z mężusiem pogadać,przekonać...przecież my kobiety znamy sztuczki różniste :D
UsuńMój początkowo też się nie zgadzał,co pisałam w jakimś poście ale namówiłam koleżankę,by przy nim pozachwycała się nad szarościami na ścianie,nad bielą i co? I wpadł jak śliwka w kompot!
I wtedy już go miałam na widelcu hihi ;)))
Trzymam kciuki
Fajny kolorek, całość prezentuje sie super. pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :)
Usuńwyszlo swietnie!!!,przedpokoj naprawde wygada jak w innym mieszkaniu:P...............heee nim przeczytalam ,ze draznia Cie drzwi chcialam napisac ,ze podoba mi sie polaczenie koloru drzwi i scian,ale skoro mowisz ,ze nie to nie powiem nic heeee
OdpowiedzUsuńTe drzwi od samego początku mi się nie podobają,drażnią mnie okropnie ale z czasem się ich pozbędę...to mój kolejny plan!
Usuńteraz tak jakos wyglada na wiekszy ,przesuwalas meble?
OdpowiedzUsuńEwelcia a ty gdzie sie podziewasz ???
UsuńTo się nazywa magia jasnych kolorów Ewelcia a meble stoją jak stały :))))
Usuńpostow jakby u mnie mniej nie tortutruje was swoja obecnoscia haaaa,wiem, wiem ,ale jakos tak ,chodze zakrecona jak chinski zegarek i wakacje mi sie marza ,gdzies gdzie pogoda jest gwarantowana:P
Usuńmowisz magia jasnych kolorow:P...fajne okreslenie ,zapamietam sobie:P
UsuńJa tam torturowana się nie czuję,Pati pewnie też nie :)) Oj wakacje to i mnie by się przydały gdzieś na Kajmanach...albo w Tajlandii...gdziekolwiek w sumie ;P
UsuńNO TORTURUJESZ MNIE NA MAKSA CHYBA ZNOWU NIE ZASNE ;O
UsuńHAHAHA
WRACJA DO BLOGOWANIA SASIADECZKO BO NIE MAM Z KIM HERBATKI RANO PIC ;P
No kuźwa dwa komentarze mi wsiąkło ;(
OdpowiedzUsuńNajpierw buzi na powitanie DOBRZE ZE JESTEŚ ;)
Przedpokój wyszedł cudny ;) taki delikatny ;) Jestem na TAK !!!!!
no to buziol
Dziękuję Ci słoneczko moje :****
UsuńBeti buziola jeszcze raz sle ;O
UsuńKolorek wyszedł super, czysto, jasno , świeżo !
OdpowiedzUsuńFajny kącik przy wejściu :)
I tak dokładnie miało być :) Dziękuję Ali :*
UsuńTylko tyle??? Dawaj resztę:)
OdpowiedzUsuńA przedpokój- świetny! Cudnie, jasno... po prostu rewelacyjnie kochana! Pomyśl, co z drzwiami, jeśli Cię drażnią... Może okleina zamiast malowania?
Buziaczki!!!!
Chwileczkę,nie denerwuj się,wszystko w swoim czasie.Muszę dozować Wam te emocje hahaha
UsuńMyślałam też o okleinie ale nie wiem czy dam radę tak ładnie je okleić...i co wtedy z futrynami?
Ale ładnie wyszło :-))) Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńMisia ma rację, pomyśl nad białą okleiną na drzwi. Może to nie to samo, co malowanie, ale zawsze będzie lepiej wyglądało niż ten brązik.
To nawet brązik nie jest tylko jakieś rudości bleee Myślę intensywnie co z tym fantem
UsuńOoo...pieknie :))) Ja rowniez mam drzwi, ktore nie spelniaja moich wymadan ;))) Tylko w wynajmowanym mieszkaniu, nie mam nic do gadania ;(
OdpowiedzUsuńBuzka :***
Znam ten ból Madziu...przechodziłam to...
Usuńno ja nie wiem co z tym duluxem, szara poswiata malowalam w kuchni i tez wpada w blekitny...super kolorek uzyskalas;-) och szalenie mi sie podoba, bo ja szarosci uwielbiam:-) moje drzwi w przedpokoju czekaja na opalarke...mam nadzieje ze wyjdzie co mam w zamiarze i tez bede pokazywac...jedym slowem w jednym czasie zakasalysmy rekawy do metamorfozy przedpokoju;-) i co mniej przyjemne tez bez problemow strikte rodzinnych sie nie obylo, tyle ze u mnie waga w gore bo ja zajadam smutki;-(
OdpowiedzUsuńcudownego dnia Kochana...
sciskam:-*
Z doświadczenia już wiem,że nie warto wierzyć w to,co pokazuje kolor na puszce i inne "malunki" w sklepach.Zawsze trzeba wziąć poprawkę,że wychodzi na ścianie ciemniejszy. Zakładałam,że jeśli mi się nie spodoba to będzie mieszany z białą farbą.Ty masz przynajmniej drewniane drzwi a moje w jakiejś okleinie są i wiem,że farba akrylowa odpryskuje z tego cholerstwa :( Jak zawsze pod górkę,nie? Justyś ja też zajadam ale tym razem stres był tak silny,że na samą myśl o jedzeniu biegłam zwymiotować...mój organizm tak reaguje...
UsuńŚciskam
Najważniejsze że już po wszystkim, skonczone i można cieszyć się nowym kolorkiem :)
OdpowiedzUsuńBuźka, jeszcze z pl :)
O tak,bardzo się cieszę,że już skończyłam,bo ten bałagan w całym domu doprowadzał mnie do szału.Wszędzie walały się poprzestawiane graty,farby,pędzle i folie ochronne.
UsuńTeraz tylko cieszyć się nowym starym wnętrzem :)
Buziol
po prostu świetny!!! fajnie go odpicowałaś :D
OdpowiedzUsuńtych zgubionych 5 kg zazdraszczam ... moje tam się zgubić nie chcą !
pozdrawiam ciepło
Matulka te kg wrócą jak bumerang,nim się zdążę obrócić hihi
UsuńFajnie,że Ci się podoba :)Dziękuję :*
Nic dodać , nic ująć!
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyszło!
Pozdrowionka
Dziękuję,bardzo się cieszę,że i Tobie się podoba :)
UsuńPięć kilo powiadasz, też potrzebowałabym takiego wysiłku :) Jeśli chodzi o kolorek to bardzo mi się podoba,zresztą sama mam szary korytarz i jestem bardzo zadowolona.Drzwi to też moja zmora ,ale przecież nie można mieć wszystkiego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej.
Żebym wiedziała to bym Cię przygarnęła na to malowanie ;P Tak,tak szary jest super i żałuję,że dopiero teraz się na niego odważyłam a z drzwiami się jeszcze rozprawię,tylko potrzebuję czasu
UsuńBuziaki
Super przemiana. Moje drzwi były na tyle stare, że przemalowanie nie stanowiło problemu i wyszło taniej niż nowe :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się,ze wyszło taniej a jeszcze jak miałaś drzwi z drewna to już w ogóle super.Moje są w jakiejś folii oklejone i obawiam się,że akrylowa farba tego nie przyjmie :(
UsuńWyszło bombowo-kiedyś sceptycznie byłam nastawiona do szarego koloru a ostatnio jest moim ulubionym. Piękny kolor udało Ci się "zmalować"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Bardzo bardzo ładnie! Tak spokojnie, aż chce się wejść dalej. Gratuluję dobrej roboty! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo ładny kolor ścian ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała przemiana :) Teraz masz i nowy korytarz i nowa figurę - jak ja bym chciala zgubic 5 kg :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No i juz mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny ten kolorek, chyba dobrze, ze mieszalas i mieszalas!
Swietny efekt!
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Lubię taki odcień szarości :) sama w swoim pokoiku do wszystkiego mam podobny na ścianach i jestem bardzo zadowolona. Niestety nigdzie indziej ni mogłam go przeforsować, bo dla mojego M szary to nie jest kolor :( ale cóż mam go chociaż w "swoich 4 ścianach" jak nazywam ten pokoik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
Mnie tez moje drzwi baaaaaaaaaaardzo denerwuja,ale juz znalazlam na nie sposob ;) przy kilku godzinkach wolnego zabiore sie za nie ;)
OdpowiedzUsuńa co do szarosci---Ja mam szare sciany w dzien a wieczorem wyglada na niebieskosci :P pamietam jak wrocilam z wczasow poznym wieczorem i wchodzac do salonu zalamalam sie,ze mam faceta daltona bo mowil,ze pomalowal sciany na szaro a ja na scianach widzialam niebieski ha ha ha
cudnie!!!! zrobiłaś smaka na więcej! narobiłaś się, ale warto było :))):*
OdpowiedzUsuńPiękny ten kolor. Świeżości nadaje...
OdpowiedzUsuńMam niedosyt zdjęć!!! A z drzwiami zrób tak jak piszesz, zaskoczenie skutkuje ( przeszłam to nie raz).
Cmoki:)
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńBeti efekt jest oszałamiający!:))))) bardzo mi się podoba ten kolorek ścian i obrazki zawieszone na nich:) komoda ...no wszystko super! azdroszczę tych 5 kg...;)
OdpowiedzUsuńbuziaki i dobrego tygodnia kochana
Heh, też mam taką komodę :D Białą w sypialni i brzozową w pokoju ;) Przedpokój wygląda świeżo i tak subtelnie. Ja tam lubię kolor drewna, ale pewnie białe drzwi pasowałyby bardziej do takiego wnętrza ;)
OdpowiedzUsuńWariatka! :) szary uwielbiam! sprawdził się w poprzednim domu, u mojej Agatki w pokoju, sama z reszta widziałaś. Jest tak zaskakująco ładny, pasuje do różnych stylizacji. U Ciebie też wyszło świetnie! Drzwi faktycznie lepiej by wyglądały białe. A proponuję też dodać nieco intensywnego koloru w dodatkach ;) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńKochana przedpokój wygląda świetnie! Jasno i świeżo! Jeszcze białe drzwi i będzie miodzio;)
OdpowiedzUsuńU moich rodziców przedpokój też jest jasno szary i mój pokój również, tylko że jeszcze nie widziałam, bo malowanie było teraz kiedy siedzę w Irl...
Buziaczki
O jejciu, jestem bardzo bardzo bardzo mocno zachwycona.
OdpowiedzUsuńJest cudownie. Wspaniale, brak mi słów.
Jesteś genialna.
Buziaki.