Helloooo!!
Bardzo Wam dziękuję za tak pozytywny odbiór pokoju mojej córki. Bardzo się cieszyła,że i Wam się podoba :)
Pokój wciąż nieskończony,ponieważ czasu mam tak mało ostatnio,że nawet nie starcza na przyziemne sprawy. Oby do 1 sierpnia...idę na wesele a później do 10 wypoczywam nad morzem.
Boże,jak się nie mogę doczekać!
Dziś będzie o kolejnym małym marzeniu...o czym mowa?
O cotton ball !
Często widywałam je na Waszych blogach i tak bardzo mi się podobały.Kiedy Beatka z bloga smak zycia napisała,że ma je u siebie w sklepie TU ,wiedziałam,że muszę je mieć. I mam!!
Są cudne,uwielbiam jak się świecą,do tego stopnia,że włączone są nawet w dzień :)))
35 kul w odcieniach szarości.
Beatko z całego serca Ci dziękuję!! Za wszystko,kochana!
Gdyby ktoś miał ochotę na kupienie sobie takich cotton ball serdecznie zapraszam do sklepiku Beatki
Polecam,bo warto :)
Chciałabym również powitać nowych obserwatorów,z każdą kolejną osobą czuję niesamowitą radość.
DZIĘKUJĘ!
Na dziś już koniec...
do następnego :*
Cudowne :) Mnie również podobają się bardzo i już wiem gdzie będą wisiały u mnie w domku :) ale jeszcze muszą poczekać :)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia życzę :)
Beti, one są cudne! Ja tez od dłuuuuugiego czasu o nich marzę i pewnie zakupię-dzięki za namiary:-)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńKulę są fajne, ja również się przymierzam ale raczej do zrobienia:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka i miłego dnia życzę!
Urocze, zwłaszcza w tych kolorach :-)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają i dokładnie w takim kolorze !!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne są! Ja swoje uwielbiam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne są, ekstra zestawienie kolorów i wpasowały się idealnie!!!! ;*
OdpowiedzUsuńJa też o nich myślę, ślicznie sie prezentują:) pozdrawiam serdecznie aga
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają jak się świecą :))))
OdpowiedzUsuńBeti, pokoik po zmianach rewelka! Od razu jakoś tak świeżo się zrobiło i przytulnie. A szafa idealnie powiększa małe pomieszczenie.
OdpowiedzUsuńSuper, że już masz wymarzone kulki :-). Tylko uważaj, bo u mnie dość szybko spaliły się żaróweczki, teraz zastąpiłam je tańszym odpowiednikiem, czyli lampkami choinkowymi kupionymi przy okazji zimowych świąt. Nie opłacałoby mi się zamawiać tych oryginalnych zamienników, bo sama przesyłka byłaby pewnie droższa.
fajne te kulki bardzo je lubię :-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oświetlenia w domu nigdy nie za dużo! Ja bym też się na takie kule połaszczyła, a co tam! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojej jak ja dawno u Ciebie nie byłam Kochanaaaa!!!! :* Zmykam przeczytać wszystkie zaległe posty! (a mam ich trochę na wszystkich blogach!!) Buziaki :**************
OdpowiedzUsuńno i pieknie! pasuja Ci te odcienie :))))
OdpowiedzUsuńHej, hej!!! Ale mam zaległości, widziałam pokoik małej i zapowiada się bardzo fajnie. Kule? Cudne, może i ja się kiedyś skuszę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D
Chyba i ja się skuszę.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Betuś wyglądają u Ciebie
:))) s.
Równiez jestem w posiadaniu Cottonów :-) Nawet chyba mam w identycznych kolorach jak ty:-) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze nareszcie czeka Cie dlugo wyczekiwany wyjazd urlopowy z rodzina :))) Ja po ostatnich jesiennych wojazach nad Baltykiem, mam ogromna ochote tam wrocic.
OdpowiedzUsuńKuleczki super :)))
Buzka
Ciekawa ozdoba, ale ja sobie już wyobrażam, jakby to było mieć kilka takich zestawów...;)
OdpowiedzUsuńHi!! I love your blog !! You have a new follower from Chile
OdpowiedzUsuńAngélica