Hallooo!
Dzisiejszego postu wcale nie miało być ale muszę bo się uduszę ;)
Jeszcze w piątek pisałam Wam o dywanie, że widziałam idealny do mnie, do salonu. Tak się nakręciłam tym dywanem, że nie mogłam przestać o nim myśleć i kiedy mąż wrócił do domu zaczęłam mu wiercić dziurę w brzuchu, do tego stopnia, że miał mnie dość hihi
Spać też nie mogłam! I kiedy mąż próbował czmychnąć przed 7-ą z domku to ja do niego:
"a co z dywanem?"
Chyba nie miał ochoty na dyskusje, bo bez słowa wyjął pieniądze i powiedział "masz"
Już o 8-ej byłam w sklepie! Sama, samiusieńka. Pan sprzedawca spojrzał na mnie jakoś dziwnie ale miałam to w nosie. Wzięłam dywan i do domu.
MÓJ CI ON!!
Dywan jest super, córka prawie cały dzień na nim przeleżała a pies był trochę chyba zdziwiony, bo podszedł do brzegu dywanu i pytającą miną zapytał czy może.
Później już z niego zejść nie chciał, ruszył się dopiero na spacer.
Kolorystycznie jest fajnie, podoba mi się taki kontrast do wszędobylskiej bieli.
Ma dwa odcienie szarości i rodzaje wełny, co wygląda jakby miał dwa kolory. Po przejechaniu ręką zmienia odcień takie czary mary hihi
Ciepły, miły w dotyku i mięciutki...ale to już chyba pisałam ostatnio ;P
Nie jest to dywan marokański jaki mi się marzy ale na przeczekanie w sam raz i zawsze to jakaś odmiana! :)
Początkowo miał leżeć tak jak poniżej ale wyglądało to beznadziejnie.
Zostanie jednak tak jak na początku postu, delikatnie tylko muszę przesunąć.
Dla przypomnienia wcześniej było tak:

Dywan z gwiazdami przeniósł się do pokoju mojej gwiazdy ;)
Nooo wygadałam się, pochwaliłam, to teraz mogę popatrzeć co u Was!
MIŁEJ NIEDZIELI KOCHANI
my dziś idziemy na urodziny
PAAAAAA!!





Szczęściara... Gdzie Ty takiego faceta znalazłaś ?! U mnie taka akcja - bez szans :/ Dywanik - strzał w 10 ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńHahaha i tak nie uwierzysz ;P Mój mało odporny na moje "marudzenie" więc zawsze go jakoś ubłagam.
UsuńBuźka Maszko
Super wyglada ten dywan. To byla dobra decyzja zwlaszcza, ze nie moglas przez niego spać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, my dziś na urodzony :)
Robiewdomu.blogspot.com
Często mam takie nieprzespane noce, zwłaszcza jak sobie coś ubzduram w głowie i chcę mieć to na JUŻ :)
UsuńŚciskam
Hej,
OdpowiedzUsuńzrobiło się bardziej wyraziście :) przez co salon nabrał bardziej zdecydowanego charakteru.Teraz lustro w czarnej ramie będzie jak ulał:)
Zmieniłabym tylko zasłony w tym wypadku na białe.
Z lustrem muszę się wstrzymać, bo nie wiem czy mąż to wytrzyma psychicznie jak trzeba będzie nowe dziury wiercić ;P Dam mu trochę odetchnąć i wyciszyć się haha
UsuńBiałe zasłony dopiero zdjęłam, jak umyłam okna :)
Wowo! Fantastyczny:) Wygląda na milutki, cieplutki i przytulny. Normalnie samemu by się na nim rozłożyło plackiem:)
OdpowiedzUsuńJest na prawdę bardzo miękki więc poleżeć z przyjemnością można :)
UsuńHej kochana :) zrobiłabym dokładnie tak samo! Jest cudny i pięknie sie prezentuje :))) wspaniałe do Ciebie pasuje! Salon zyskał i to zdecydowanie :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńFajowy, taki puchaty :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńFajny, w razie co to i drzemkę można strzelić hi hi :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńMąż właśnie wczoraj mówił, że jakby co, to na podłogę teraz może iść :)
UsuńTobie również!
Szalona kobieto ;)))
OdpowiedzUsuńHihi no tak delikatnie :)))
UsuńŚliczny i taki mięciutki. Niezła akcja ale jak kobita się uprze, ha ha ha , mój tak szybko nie działa, trwa to dłużej zanim przekonam do nowej rzeczy. Fajnych urodzin i dobrej zabawy Beti !
OdpowiedzUsuńOn dobrze wie, że ze mną nie wygra więc dużego wyboru nie ma :))
UsuńDzięki Alu, Tobie miłego dnia kochana!
Super u mnie też tak jest jak coś ubzduram to już koniec a że mąż uległy to dlugo nie muszę czekać teraz męczą mnie drzwi czy malować czy nie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper u mnie też tak jest jak coś ubzduram to już koniec a że mąż uległy to dlugo nie muszę czekać teraz męczą mnie drzwi czy malować czy nie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo masz fajnie, mój zwykle oporny. Mam ten sam dylemat ;P
UsuńSuper, że spełniłaś marzenie :)
OdpowiedzUsuńTo nie było marzenie, raczej zachcianka :)
UsuńBardzo podoba mi się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńhihihi w gorącej wodzie kąpana!
OdpowiedzUsuńale fajny!
Matka wariatka :))) hihi
UsuńPowiem skromnie ZAJEBISTY JEST !!!!
OdpowiedzUsuńhahaha to się cieszę :)
UsuńKochana, zdecydowanie teraz całość wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kasiu :)
UsuńSzaleńcze jeden!:-) Napalona byłaś na maxa jak widać i baaardzo dobrze, bo prezentuje się idealnie. Świetny kontrast z kanapą i krzesłem! Buziaki
OdpowiedzUsuńNo ja tak mam od zawsze! W gorącej wodzie kąpana i ciężko coś wybić z głowy
UsuńBuźka
Świetny! Też myślę nad nowym dywanem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Teraz w Leroy Merlin mają wyprzedaż, nawet o połowę ceny :)
UsuńFajny, pasuje:) A powiedz Beti gdzie nabyłaś ten biały stolik? Bardzo mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Stolik to zwykły lack z ikea, dorobiłam mu tylko kółka :)
UsuńPiękny jest ten dywan! Marzę o takim od dawna ale mój M. niekoniecznie ;))) Jest śliczny i idealnie pasuje do Twojego salonu. Efekt jest rewelacyjny w porównaniu do "przed". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Spróbuj jakoś przekonać męża!
Usuńchodz mi juz choroba na tego typu dywany przeszla to u ciebie wyglada swietnie. przytulnie i drogo
OdpowiedzUsuńdobry zakup
Dzięki Aniu :)
UsuńI tego było potrzeba Twojemu salonowi ;-). Nabrał charakteru i jak patrzę na dywan to stwierdzam, że sama bym chętnie na nim poleżała ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo to miłe, dziękuję!
Usuńdodał wnetrzu kontrastu! jest swietnie!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńŚwietny wybór, wnętrze nabrało przytulności i wyrazistości:) buziaki aga
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :)
Usuńna takim dywanie to i ja bym caly dzien polezala ;)
OdpowiedzUsuńPasuje rewelacyjnie. A co pan mąż na to jak zobaczył? :)
OdpowiedzUsuńPierwsze co powiedzial to "taki duzy?" Pozniej stwierdzil,ze bardzo mily i ze w razie co, to mozna na nim spac hihi
UsuńDywan boski! Idealny do twojego mieszkanka:D bzi kochana
OdpowiedzUsuńWitaj, - w Twoim saloniku dywan prezentuje się świetnie - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj, - w Twoim saloniku dywan prezentuje się świetnie - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiekny dywan, znakomicie się wpasował do Twojego salonu i z pewnością jest bardzo miły w dotyku :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetny dywan :) Ja też myślę o dywanie, choć z drugiej strony drewniana podłoga lub płytki mają swoje zalety :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się cześć pokoju, którą pokazałaś na zdjęciach. Za kanapą stoi jakaś komoda?
Dziękuję bardzo :) Tak, za kanapą jest komoda na różne przydasie, które rzadko albo i prawie wcale nie używamy. Szkoda mi było komodę wyrzucić więc wolę wykorzystać ją w taki sposób :)
Usuńo matko z corka,jak pienie !!!!dywan milusi i piekny,ale sie zrobilo pieknie i tak szykownie :P
OdpowiedzUsuńTen mięciutki dywan dodał pazura Twojemu wnętrzu,bardzo dobra decyzja :):)
OdpowiedzUsuńWow! piękny!!! dodaje pazura, a z drugiej strony nadaje błogości przez ten długi włos ;) !!!! buziaki
OdpowiedzUsuńno i fajnie jest. każda kolejna zmiana na "kolejny plus". hihi
OdpowiedzUsuń