Co tam słychać w szerokim świecie?? U mnie dziś luz,blues i totalne lenistwo :))
Od rana rządzimy na tarasie,tak,tak rządzimy...ja,moja córcia i pies.
Było śniadanko w piżamie,kawka,gazetki,gry planszowe potem lody...za chwilkę obiad.
Niestety chyba nie dane nam będzie zjeść go na powietrzu,bo pogoda z każdą godziną robi się coraz brzydsza :(
Zerwał się wiatr i słońce schowało się za chmurami a niebo robi się ciemne.
No cóż,przeżyjemy :)))
Ponoć od jutra drastyczne ochłodzenie...z tym już gorzej,bo zimna to ja nie znoszę!
Zwijam moje manatki,bo chyba lunie deszcz!
Pomocy,kto to wszystko posprząta teraz??
Było śniadanko w piżamie,kawka,gazetki,gry planszowe potem lody...za chwilkę obiad.
Niestety chyba nie dane nam będzie zjeść go na powietrzu,bo pogoda z każdą godziną robi się coraz brzydsza :(
Zerwał się wiatr i słońce schowało się za chmurami a niebo robi się ciemne.
No cóż,przeżyjemy :)))
Ponoć od jutra drastyczne ochłodzenie...z tym już gorzej,bo zimna to ja nie znoszę!
Zwijam moje manatki,bo chyba lunie deszcz!
Pomocy,kto to wszystko posprząta teraz??

POZDRAWIAM WAS
a ja znikam sprzątać ten cały majdan wywleczony z domu :/
i radź sobie człowieku sam...bo córcia właśnie dała nogę do koleżanki
Grrrrr...
wow laba na tarasie super:P
OdpowiedzUsuńu nas chlodno ,wieje ,chmurzy sie,ja czekam na upal:)oczywiscie tez sie lenie dzisiaj niesamowicie i jest mi z tym dobrze ...................... pozdrawiam:**
Pewnie od Was ta brzydka pogoda idzie hihi ;P
OdpowiedzUsuńUpały kochana to dopiero na koniec lipca mają być a teraz zimno i deszcz.Nic tylko się załamać!
Piekne zdjecia Betii.....:))) sliczny tarasik....a pomidorki mordercze dla mnie.....:))))kissyyy
OdpowiedzUsuńDla mnie (chyba) nie mordercze, ale na sam widok dostaję drgawek!! ;) Bleee nienawidzę! ;) Jak tam Beti ogarnęłaś już?? Ja też po małym sprzątaiu, a dziś się wysiliłam i nawet wyczesałam psa. Padam i zdycham... Pozdrawiam!!!!
UsuńNo Alę mogę jeszcze zrozumieć ale Malinko jak można nie znosić pysznych pomidorów??Nie wiesz co dobre ;P
UsuńU nas przeszły dziś dwie burze,jedna była delikatna natomiast druga dała nam popalić.Wszystko pływało,całe szczęście,że zdążyłam wszystko szybko zgarnąć.Teraz muszę jeszcze posprzątać chatę,bo od rana nic nie robiłam...no ale odwiedziłam teściową ;P Dziś miałam "dzień dobroci" hehe Limit na ten miesiąc wyczerpany :))))
wspaniale :)))) odpocznij po tym lataniu na mopie, ja wylądowałam i padłam na wyrko właśnie :)
OdpowiedzUsuńTakie chwile są chyba najfajniejsze - cisza, spokój...dzieciątko kochane...a ranki na tarasie - super :) tęz czasami wychodze przed dom, wypić kawę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania
Aniu dzieciątko jest kochane i bardzo grzeczne jak śpi ;P
UsuńOgólnie to niezłe z niej ziółko...po mamusi...niestety.
Święta to ja nigdy nie byłam hii