WITAJ WEEKENDZIE!!
Od rana jestem w transie...sprzątam,piorę,myję okna,przestawiam,dostawiam i wywalam.
Ostatnio rzadko się zdarza by coś mi się chciało :)
Nie wiem czy to wina pogody,która w ostatnim czasie bywa męcząca czy po prostu ja stałam się tak leniwa.
Dziś chciałam Wam napisać o moim fotelu,na który bardzo długo chorowałam a kiedy podjęłam decyzję o jego zakupie...stał się on kością niezgody.
Pewnego dnia zakupiłam fotel...Ludwika...był bardzo brzydki i zniszczony ale w myślach miałam jego lepszą wersję. I pewnie byłoby wszystko dobrze,gdyby nie to,że nie powiedziałam mojemu M o jego zakupie. Wiedziałam,że nie zrozumie,że powie,że jestem nienormalna...postanowiłam,że nie pisnę ani słowa dopóki nie odnowię fotela. Czekałam na kuriera i modliłam się,by tylko nie wparował jak mój M będzie w domu...no i stało się...kurier wpadł przed 23...I się zaczęło...Najpierw wrzeszczał jak najęty,potem mnie wyśmiał a potem zarzucił się fochem i poszedł spać do pokoju córki...Cierpiałam...strasznie...Dlaczego nie chciał mnie zrozumieć?? Tego akurat nie mogłam pojąć.
Odnowiony własnymi rękoma fotel stanął w salonie...dostojny...wspaniały...Widziałam w oczach M. niedowierzanie,dumę z tego co "wyczarowałam"...
Odnowiony własnymi rękoma fotel stanął w salonie...dostojny...wspaniały...Widziałam w oczach M. niedowierzanie,dumę z tego co "wyczarowałam"...
A tak wyglądał mój fotel,kiedy go kupiłam.Dziś już nikt jego brzydkiej wersji nie pamięta...
i całe szczęście!
U mnie dostał nowe,wspaniałe życie i każdego dnia cieszy moje oczy :)
WSPANIAŁEGO DNIA!!
O żesz...Rzut oka na "starą wersję" fotela i nie dziwię się Twojemu M. Kolejny rzut oka na "nową wersję" i również nie dziwie się Twojemu M. Samej rozdziawiłam buzię z niedowierzaniem. Masz talent, którego zazdroszczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mu się też nie dziwię hihi Doznał facet szoku :))Już dziś żadne moje pomysły go nie dziwią,i chyba dotarło do niego,że nim mnie skrytykuje i wyśmieje,warto poczekać do końca odnawiania :)
UsuńCudownie odnowiony fotel, świetna metamorfoza...rozumiem że było Ci przykro, miało prawo być...mam nadzieję, że honor został zwrócony;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj przykro było mi bardzo,chyba jeszcze nigdy tak się nie czułam.Oczekiwałam czegoś zupełnie innego,no ale nie ma się co dziwić...faceci mają słabą wyobraźnię i nie zawsze widzą to co my widzimy.Najważniejsze,że docenił moją pracę :))
UsuńZnam te dylematy, bo u mnie w domu nikt nie podziela mojego zapału dekoratorskiego i tylko po cichu liczę na to, że kurier przyjedzie, jak nikt tego nie zauważy ;-)
UsuńU mnie też zostało to wzięte za moją fanaberię :)ale jak wpadają znajomi i coś podziwiają lub się zachwycają to wtedy mówi,że "my kupiliśmy albo zrobiliśmy" taaaa śmietankę spijać każdy potrafi :)
UsuńFotel wyszedł przepięknie :-) Bardzo stylowo. Nigdy bym nie pomyślała, że coś takiego można wyczarować ze starego zepsutego i wyprutego fotela :-)
OdpowiedzUsuńMoże byś u mnie odnowiła krzesła kuchenne? ;-) Już kilka lat się nie mogą na odnowienie doczekać, ale w końcu się za to wezmę.
Nie ma sprawy mogę odnowić :)Lubię takie zabiegi! Swój fotel odnawiałam trzy dni,strasznie się zawzięłam :))
UsuńZawsze najgorzej się zabrać ;P
Nerwowy ten Twój M. Ja na takie rzeczy wydaję swoje pieniądze i nikt nie ma nic do gadania. Mam farta. Fotel ci się udał i to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńJa też wydałam swoje!! Mój nie mógł pojąć jak można jakiekolwiek pieniądze zapłacić za taki cyt."szajs".Już go uświadomiłam,że teraz takie rzeczy bardzo chodliwe i na wagę złota :)))
UsuńHEJKA:*
OdpowiedzUsuńswietny mebel ze stargo fotela:)...............szkoda ze moj slubny nie zgadza sie na malowanie mebli,przemalowalabym pare:P
milego weczoru;)
Mój też się nie zgadza ale ja i tak robię po swojemu ;P
UsuńJest przepiękny. Ma fajne plecy ;) Lepiej nie zakrywać ich poduchami.
OdpowiedzUsuńNo a faceci, czasami tak mają. Mój już się prawie przyzwyczaił i sam czasami coś dla mnie wyszuka ;)
Pozdrawiam kochana.
Fakt plecy ma śliczne ale jak w nim siedzę to poduszeczka bardzo wskazana,zresztą wszyscy moszczą go sobie poduszkami :)
UsuńSam wyszuka?? Matko żeby mój tak miał!! Szkoda,że to nie bywa zaraźliwe,bo bym mojego do Twojego podesłała hihi :)Buźka
Wow!!!! Piękny, super robota, a było co odnawiać :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńPiekny masz ten fotel Beti,bardzo stylowy.Widze,ze mamy bardzo podobnie,ja jak chce cos zmienic,kupic,czy tez zrobic renowacje,nawet nie pytam tylko oznajmiam:)moj maz wie,ze nic by to nie dalo:)ale zolzy tak maja;)hahahhmilego weekendu
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz zołzy...ja bym nazwała to inaczej...pewne siebie i tego,czego chcą kobiety :))))Czyż nie lepiej brzmi??
UsuńJa tam nawet nie oznajmiam,po prostu kupuję i wstawiam a jak mu się nie podoba to ma pecha ;P Przyzwyczai się i przestanie marudzić :)bo jak to mówią najważniejsza jest taktyka...z zaskoczenia hihi
Na pewno brzmi lepiej w naszym mniemaniu.Dobrze,ze tego nie czyta moj maz,ale on czesto nie potrafi sie polapac co przybylo nowego,zawsze mu sie podoba,bo mamy identyczny gust.Tak,taktyka to podstawa,jednak z obserwacji i autopsji widze,ze faceci lubia takie pewne siebie kobiety:))
OdpowiedzUsuńMój zwykle widzi to,czego wolałabym by nie zauważył a jak ma coś zobaczyć to nawet podpowiedzi nie są w stanie mu pomóc :/
UsuńOstatnio wyskoczył do mnie z tekstem "o widzę nowa bluzka" a bluzka ma chyba z 4 lata ale on jej nigdy u mnie nie widział.
Faceci są zabawni :))
hhahahahha,skad ja to znam:)) tez mialam wiele takich podobnych sytuacji:))))
OdpowiedzUsuńBeti, to była bardzo dobra decyzja z kupieniem tego fotela. Ale Ty to wiesz, a Twój M. teraz już też wie. Pięknie go odnowiłaś, możesz być z siebie dumna! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Dominika
Piękny fotel tylko pozazdrościć!Na pewno bardzo się nad nim napracowałaś,ale jakie efekty!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBradzo fajnie go zmieniłaś. Super wygląda! I fajny blog:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Kalinek
M.
Ile bym dała za taki fotel u siebie w przedpokoju :) Pięknie wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Piękny! Bardzo udana metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
Ada
Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za słowa uznania.
OdpowiedzUsuńFotel ma pewne niedociągnięcia ale jak na pierwszy raz uważam nieskromnie,że wyszedł dobrze :)
FOTEL KLASA!!! Niezły tuning :)
OdpowiedzUsuńjakiż on cudny. zazdraszczam
OdpowiedzUsuń