Hallo hallo!!
Nie będę pisała dziś o pogodzie,bo jaka jest,każdy widzi :/
Dziś będzie krótko,zwięźle i na temat.A temat dla mnie trudny do ogarnięcia.
Chodzi bowiem o fronty od komody.Tak sobie ostatnio pomyślałam czyt.wymyśliłam w tej mojej cudnej główce hahaha,co by było gdybym sobie tak te ciemne fronty,zastąpiła białymi?
Chodziłam,oglądałam,myślałam,kombinowałam i żeby mieć lepszy podgląd na to co chcę uczynić,wyjęłam szuflady od komody z przedpokoju.
I od razu wszystko jasne i widać co i jak.
Nim swoje zdanie wyrażę,chciałabym byście Wy mi napisały,co na ten temat sądzicie.
Czy malować,czy może zaczekać do wiosny jak przemaluję ściany na szaro i wtedy zdecydować.
I???
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)
Jutro pokażę Wam co udało mi się jeszcze fajnego zakupić :)
Na dziś to chyba tyle.
Ściskam Was cieplutko i życzę pomimo tego co za oknem pozytywnej energii :)
Beti!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba, komoda stałą sie przez to taka lżejsza. Ja bym malowała:)) A jeszcze z tymi białymi dodatkami wygląda super.
A nie mogłabyś po prostu zamienić tych szuflad bo widzę że masz w przedpokoju komodę białą i tam dać dodatki black&white ?
O pogodzie nie wspominaj brrrrr.
Pozdrawiam:))
Patunia,nie mogę zamienić,bo w "salonie" mam 9 szuflad a w przedpokoju tych rozmiarów tylko 3 :( Już myślałam nad tym rozwiązaniem ale to nic nie da.Jedynie mogę przemalować te fronty :)
UsuńNo tak, myślałam że ilość szuflad się zgadza:))) Więc pędzel w dłoń!!!
Usuńmaluj! jakby co to na wiosnę przemalujesz znowu, a tak to czymś rączki zajmiesz ;))
OdpowiedzUsuńczekam na nowe duperelki :****
Taaaa i na wiosnę mnie M. zamorduje ;P
UsuńOstatnio dość zajęta jestem więc na nudę nie narzekam :)Wciąż coś tworzę :P zwłaszcza w głowie hehe
Wygląda lepiej z białymi, jest jaśniej, też już mam dosyć ciemnych mebli i najchętniej powymieniałabym swoje w salonie z brązowych na jaśniejsze. Na wszystko trzeba czasu i ... pieniędzy.
OdpowiedzUsuńO właśnie,najgorzej z tymi pieniędzmi! Ja bardzo lubię moje Ikeowskie komody,tylko kolor już mi się nie widzi.
Usuńwyglada fajnie z bialym jeszcze jak beda szare sciane to fopiro bedzie efekt,ale ja dla pewnosci poczekalabym do malowania i przemalowala sciany pozniej zobaczysz jak meble bede sie prezentwaly i wtedy ewentualnie zdecydowala sie na malowanie.Chyba ze mebelki sa zniszczone i juz na nie patrzec nie mozesz to maluj od razu:P
OdpowiedzUsuńChoć komody mamy 4 lata to wciąż są jak nowe! Właśnie tu mam dylemat czy malować teraz czy poczekać aż ściany pomaluję. Najchętniej pomalowałabym ściany już ale jest zimno a mamy tylko dwa pokoje i nie bardzo chcę spać w oparach farby do ścian a wiosną to sobie okienko otworzę i wywietrzę :) Kurde,ja to mam zawsze "genialne" pomysły na jesień lub zimę :/
Usuńja bym przemalowała :) a jakby co można znowu przemalować :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No tak można,tylko moja druga połowa może tego nerwowo nie wytrzymać ;P
UsuńDo szarej sciany, beda bardziej biale fronty pasowaly :)))
OdpowiedzUsuńZ malowaniem poczekaj do wiosny. Zobaczysz czas zleci szybciutko...wiem, wiem niecierpliwa jestes ;)))
Buzki
Taaa niecierpliwa i to jeszcze jak!! Zawsze wszystko musi być tu i teraz :)
UsuńMaluj! Ja zabieram się za malowanie ławy w pokoju, będzie mi łatwiej, wiedząc, że i Ty szalejesz z białą farba i meblami;)
OdpowiedzUsuńBiały to biały, do wszystkiego pasuje, nawet jak pomalujesz ściany na szaro:)
Ściskam!
Hehehe ale kusisz ;P
UsuńJa bym wszystko kochana na biało pomalowała ale mój dostałby szału :/ Jeszcze go nie uświadomiłam,że idą zmiany :D
Jestem całkowicie ZA! och cudnie wygląda...maluj na nic nie patrz!!
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
Wiem,wiem Ty przemalowałaś kuchnię więc wiesz co mówisz :)
Usuńwygląda fajnie. białe będą na pewno pasowały do nowych ścian..
OdpowiedzUsuńBiały to do wszystkiego pasuje :))
Usuńmi sie podoba ta biel i bym pomalowała :-)
OdpowiedzUsuńOk,dziękuję za Twój głos ZA :)
UsuńBeti maluj wszystkie, świetnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa też mam komody z Ikei i jestem bardzo z nich zadowolona;)
IKEA rządzi!!!
Cieszę się, że u Ciebie już lepiej, ja też miałam ostatnio doła, nic tylko płakać mi się chciało:( ale też wkońcu się wzięłam za siebie.
Buziaki moja Gwiazdo:*
Ojej,dobrze,że już wszystko ok.Ta pogoda jest strasznie przygnębiająca! :/
UsuńPatrząc po komentarzach to innego wyjścia nie mam jak malować :)))
O tak biały to jest to. To kiedy startujesz z malowaniem?
OdpowiedzUsuń:)
Może w piątek? Stary mnie zabije jak zobaczy ;P
Usuńi tak przemalujesz bo już jak zaczełaś kombinować, to przecież wiadomo :))
OdpowiedzUsuńHehehe w moim wypadku nigdy nic nie wiadomo :P
UsuńMalować jak masz taką możliwość! :-)
OdpowiedzUsuńChyba nie mam wyjścia :)))
Usuńpewnie, że białe! i to koniecznie:)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMaluj kobieto, maluj i nie pacz na nic, męża zawsze można jakoś ukręcić, wszystkie mamy na to swoje sposoby- Ty na pewno też.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.