Witajcie w piątek!!
Wreszcie upragniony weekend,wreszcie mam czas dla siebie,z czego się bardzo cieszę.
Dziś wieczorem zero pośpiechu,stresu...tylko luz i wygoda...
Wczoraj był tłusty czwartek...i dziękuję Bogu,że już po,bo gdzie się nie udałam i nie pojawiłam,wszędzie były pączki i faworki.
Bez bicia przyznaję się,że zjadłam trzy...trzy tłuściutkie,mega kaloryczne pączusie a dziś...
czeka mnie jeszcze zrzucanie tych pysznych pączków.
Podjęłam decyzję i mam zamiar biegać(!!) ale co z tego wyjdzie to się okaże ;P
Miało być o figurce. Jakiś czas temu,będąc w moich rodzinnych stronach,odwiedziłam dom mojej babci,tej,która jakiś czas temu odeszła od nas do lepszego świata.
Chciałam mieć jakąś pamiątkę po niej,coś co będzie mi ją przypominało...
kiedy zobaczyłam tą figurkę,wiedziałam,że to właśnie TO.
Zawsze kiedy na nią patrzę,uśmiecham się,bo to tak jakbym miała babcię blisko siebie.
Mam wrażenie,że ta figurka nade mną czuwa...
Hiacynt kwitnie na całego a jego zapach daje po nosie hihi
Pojawiły się też dwie nowe lampki.Jedna stoi na stole i bardzo się przydaje,zwłaszcza wieczorami,kiedy grzebię w papierach lub przeglądam Wasze blogi a druga na parapecie.
Zastanawiam się nad jeszcze jedną...stanęłaby na komodzie i zajęła miejsce obecnej,tej srebrnej z czarnym kloszem.
Temat nadal w namyśle ;P
Z nowości to tyle,pewnie dlatego,że jakoś nic ciekawego mi się w oczko nie rzuciło.
Ściskam Was mocno i cudownego weekendu kochani!!
Uwielbiam piątki a Wy?? ;)
Wspaniała figurka z cudownymi wspomnieniami...takie pamiątki sa bezcenne!czuwa, na pewno czuwa;)
OdpowiedzUsuńLampeczki super,przydałaby się choć taka jedna do sypialni, którą mamy bez okna a i do wyłącznika światła daleko...
A piątki? tak lubię, choć nie pracuję...NADAL...to nie ma to dla mnie większego znaczenia, lubię też niedziele za ciszę i brak pośpiechu!
Kochana odpoczywaj, relaksuj się co sił;))
Ściskam;*
Bezcenna,bo jedyna jaką posiadam i wiem,że babcia bardzo ją lubiła.
UsuńJustynko lampeczki kupisz w pepco,za grosze..sam klosz w sklepie kosztuje tyle co cała lampka :) Kiedy znajdziesz o ile chcesz tą swoją pracę,to uwierz,że każda chwila w domu to coś niepowtarzalnego...czeka się cały dzień,by móc usiąść w swoim ulubionym fotelu,napić się spokojnie herbaty,przeglądnąć magazyny i cieszyć się "zamieszkaniem"
Buziole
Też lubię piątki!
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka. Pozdrawiam.
Aga
Chyba wszyscy je lubimy :)))
UsuńUdanego weekendu w takim razie. Figurka z duszą...i to babciną. Bo sama figurka czuwać rady nie da. Trzeba babcinego wsparcia. Oby czuwała zawsze!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję,że czuwa...wiem to :)
UsuńZaszalałaś z tymi pączkami że hoho ale i tak do mnie nie masz polotu bo ja zjadłam z 5 sztuk i 3 chrusty- dobra jestem co? (pączki i chrusty to wypieki mojej mamusi)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta Twoja lampka na parapecie, świetna jest.
A figurka jest cudowna, wspaniały wybór.
Na pewno babcia nad Tobą czuwa.
Pozdrawiam M.
Hahaha ale dałaś czadu!! Pobić bym Cię pobiła ale sumienie mi nie pozwalało zjeść więcej ;P
UsuńBuziak
wspaniałego weekendu Beti! śliczna ta biała lampka no i hiacynty w szkle... :)))
OdpowiedzUsuńI wzajemnie Aniu :) Cmok
Usuńlubie takie lampy mam na ich punkcie bzika:Pmnie by sie przydala taka stojaca obok kanapy:P
OdpowiedzUsuńa wiesz ,ze w tym roku jeszcze nie kupilam hijacynta,chyba powinnam to nadrobic heee...................kochana laseczka super weekendu Ci zycze i mocno sciskam:**
Ja mam bzika na punkcie wielu rzeczy hahaha Oj tak,stojąca też mi chodzi po głowie i chciałabym by była zbliżona do tych świeżo zakupionych.
UsuńMój hiacynt powoli zacznie przekwitać więc będę musiała zakupić coś nowego :) Kup,kup,bo nieziemsko pachną!!
Kissy
Takie rzeczy jak Twoja figurka są piękne i mają dużą wartość :D Co do tłustego czwartku to się nie przejmuj, jedyna okazja w roku ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wartość sentymentalną ma dla mnie.
UsuńJak tu się nie przejmować,skoro waga zamiast w dół to uderza w górę :(( Ten co wymyslił wszelkie słodkości,powinien smażyć się w piekle ;P
figurka urzekająca ....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dziękuję Martuś :****
UsuńWspaniale mieć choć drobiazg po bliskich , i choć w taki sposób czuć ich obecność .
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Masz rację Kasiu,szkoda,że po drugiej babci nic mi nie zostało,bo wszystkiego pozbył się mój kuzyn.Bardzo żałuję...
Usuńudanego weekendu!a lampeczka mną zawładnęła;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWspaniała figurka, cudowny klimat u Ciebie:). Wpraszam się do Ciebie na dłużej:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
przesyłam ciepłe pozdrowienia:)
Dziękuję i serdecznie zapraszam :)
UsuńPiątek o 16 to moja ulubiona pora:)
OdpowiedzUsuńFigurka piękna- uwielbiam pamiątki- po jednej babci mam jej zdjęcie ślubne:)
Moja też,bo jestem już po pracy i mogę robić to,na co mam ochotę :))))
UsuńOj piękna,choć fanką takich nie jestem.
Buźka
Pięknie i stylowo :) na dodatek sentymentalnie i pamiątkowo - i dlatego niepowtarzalnie :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMaszko bardzo dziękuję!
UsuńA ja nie lubię świętych figurek, obrazów etc. Wierzę, katoliczką jestem, ale nie lubię, nie mogę się przekonać, wręcz czuję do nich wielkie NIElubienie ;) hehe ale zauważyłam, że cieszą się coraz większą popularnością niestety... ale jak to mówią: Wolność Tomku w swoim domku! :) Buziaki! :* p.s. pozostałe deko jak zwykle mi się podoba! :) :*
OdpowiedzUsuńJa też fanką takich rzeczy nie jestem ale kiedy ją zobaczyłam poczułam,że muszę ją wziąć :)
UsuńBuziol
Figurka jest cudowna. Jak to dobrze mieć gdzieś w świecie taki domek ze skarbami. :)))
OdpowiedzUsuńZa wiele skarbów w tym domku nie ma,bo babcia raczej zbieraczką staroci nie była...szła z duchem czasu. Chętnie przeniosłabym się do takiej chatki ze skarbami...to jak wykopaliska w Egipcie hehe ;P
UsuńTakie pamiątki rodzinne, które szczególnie kojarza nam sie z bliskimi to skarb...
OdpowiedzUsuńI własnie ta figurka to taki mój skarb,bo jedyna pamiątka...
UsuńŻałuję , że nie mam po swojej babci takiej pamiątki.
OdpowiedzUsuńLampki ma też takie dwie, ha ha ha , i zastanawiałam się nad trzecią na taras na okno, ha ha ha , pozdrawiam
To się nie zastanawiaj...ja też dokupuję trzecią,bo mi jakoś teraz tak dziwnie z tą jedną z "innej parafii". Jestem nimi zachwycona :))))
UsuńDzięki ;)
OdpowiedzUsuńTa pewna figurka jest przesliczan.... a lamki cudne .
OdpowiedzUsuńŚciskam Ciebie mocno gwiazdeczko :)))) kisssssssssssssssss
Moje oczy...zawieszone na świecznikach...piękne :)
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najwięcej......piątków ;)
Dziś...dopiero wtorek....ale to już tylko dwa dni do...weekendu ;)
Pozdrawiam cieplutko...
Witaj Beti, oj dawno u Ciebie nie byłam, a tu tyle nowości i wiosna w powietrzu. Figurka jest jak talizman też mam takie pamiątki które sprawiają że czuje się obecność bliskich nam osób p.s.super świeczniki pozdr magda
OdpowiedzUsuńChcąc Ci podziękować za grafikę szepnęłam słówko o Tobie na moim blogu...zapraszam Ewa:))) http://shabby-shop76.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę oraz miłe słowa i też rozgaszczam się u Ciebie:)))
UsuńTeż mam wiele rzeczy wygrzebanych na strychu u babci...takie przedmioty to jakby ciągłe połączenie między nami...
OdpowiedzUsuń