Halloooo!!
Wczoraj w Rossmanie szukałam białych jabłuszek,bo ponoć je tam widziano,niestety nie u nas w Polsce.
Szkoda,bo bardzo chciałabym takie mieć.
Zrezygnowana wpadłam do Biedronki na małe zakupy i już miałam wychodzić,gdy zauważyłam małe śliczne,zielone drzewko bonsai w ceramicznej doniczce.
No i kupiłam,tak na pocieszenie,bo i cena była zachęcająca 30zł.
I mam...i patrzę na nie na okrągło...i jakąś radość we mnie wywołuje...
moje małe zielone drzewko :)
I w tej euforii kupiłam sobie bezy...i też na nie początkowo patrzyłam...ale przestałam,bo mnie tak kurka kusiły ;P
Teraz mam tak ogromne wyrzuty sumienia,bo zapewne wejdzie mi w boczki,no i w dupeczkę zapewne też więc od jutra koniec ze słodyczami :)
A Wy też się tak pocieszacie jak ja,czy może macie jakieś inne sposoby?
Witam serdecznie kolejne nowe osóbki na moim blogu,fajnie,że chcecie zostać na dłużej
bardzo dziękuję!
Na dziś to koniec. Trzymajcie się :)
Uwielbiam bezy :D
OdpowiedzUsuńDo tego drzewka tez wzdycham, tylko szukam jakiejś takiej bardzo oryginalnej wersji :D
Ja na pocieszenie wczoraj w markecie kupiłam o dziwo przypadkowo znaleziona polska kiełbaske :D hihi :D Ale mielismy radochę hehe :D
Zapraszam do mnie po prezencik ;)
Buźka !
Ostatnio widziałam w Auchan wielkie,ogromne i bardzo fikuśne ale jak spojrzałam na cenę to mi od razu mina zrzedła i czar prysł :)
UsuńHehehe polska kiełbasa...jak to dumnie brzmi ;P Śmieję się ale wiem,że niemieckie są mało apetyczne,ja po wielu latach wciąż mam przed oczami niemiecką parówkę,która po ugotowaniu zwiększyła swe gabaryty trzykrotnie :)))Mało zawału wtedy nie dostałam ;P
Prezencik? Uwielbiam prezenciki!! :D
Daj spokój, niemiecka kiełbasa to nie kiełbasa :D Zawsze z pl nawiozę cały zamrażalnik kiełbasy hehe :D Ale dobrze, że cos sie zaczyna pojawiac w marketach, nie licząc garstki polskich sklepów ;)
UsuńOj, to chyba widziałaś moje wymarzone drzewko :D
Biorąc pod uwagę ilość polaków mieszkających w Niemczech i zachwyt Niemców nad polskimi kiełbasami to dziwię się,że dopiero teraz.Moja siostra też jak przyjeżdża to ma cały bagażnik mięsa i kiełbasy hihi :))
UsuńŁo to lepsza sztuka z niej :D ale za jakiś czas my też pewnie bedziemy wypełniać bagażnik :D coraz rzadziej w pl coraz większe zapasy :D
UsuńA nawet nie wiesz ile ja sie naszukałam bialego chleba, który smakiem przypomina polski hihi a teraz do drugi dzien w tej samej piekarni pani mi juz odkłada :Dbo zaczeli mi wykupować heh :P
Hej kochana:)
OdpowiedzUsuńSuper drzewko, u mnie pewnie by nie wytrzymało;) Dobrze, że chociaż na balkonie roślinki moje żyją, bo w domu- kiepsko... Bezy wyglądają apetycznie, na pewno się sprawdziły jako pocieszacze! Ja też lubię coś sobie kupić na pocieszenie, jak każda kobieta chyba:D
Pozdrawiam cieplutko:)
O kurczę,zapiszę ten dzień w kalendarzu :P (że jesteś) hihi
UsuńU mnie w domu różnie z roślinami bywa ale staram się jak tylko mogę,odżyweczki podaję,spryskuję wodą i takie tam :)
Sprawdziły się ale ile to kalorii!
Jest u nas takie jedno drzewko i strasznie w górę pędy wybujały i listki się sypią. Moja mama zastanawia się, czy się je obcina, czy nie, żeby tak nie rosły wysoko.
OdpowiedzUsuńJa jak chcę sobie dogodzić to kupuję w Biedronce pianki Mashmallows i pochłaniam w trakcie przeglądania Internetu, a wtedy znikają tak szybko, że nawet nie wiem kiedy :-)
Z tego co przeczytałam to obcina się,wtedy ponoć ładnie rośnie i wygląda a wypadanie liści to albo zbyt dużo wody,zbyt mało albo mało światła...Muszę sama poczytać,wczoraj tylko przeczytałam na ulotce dołączonej do kwiata.
UsuńPianki ubóstwiam i wcale się nie dziwię,że tak szybko znikają hihi
Po pierwsze : - żadnych wyrzutów sumienia, słodkości są po to,żeby poprawiać nastrój a nie po to, by dołować ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie : - roślinka superowa, jej zakup to strzał w dziesiatkę :)
Po trzecie : - absolutmie rewelacyjnie wygląda zestawienie świeczników, wygaszacza i bonsai na stoliku :D
Przytulasy zostawiam i pozdrawiam - M.
Kochana ja zawsze mam wyrzuty sumienia,bo słodycze jem na okrągło i od ponad 20 lat,jak nie lepiej jestem na diecie ;P z lepszym i gorszym skutkiem :)
UsuńPowiem Ci,że to zestawienie też mi się bardzo podoba hihi
Cmokasy
Och znam ja te wyrzuty...;( więc doskonale Cie rozumiem...drzewko jest wspaniałe!!! niech rośnie i cieszy oko;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Stwierdzam,że kobieta ma przerąbane,całe życie jakieś wyrzeczenia,odchudzanie,dbanie,wklepywanie(kremów),odsysanie,malowanie,maskowanie itp. a facet? Jemu jest wszystko jedno,że ma wielki brzuch od piwa,że łysieje,że marudzi,że w dresie siedzi,że zmarszczki wychodzą...on i tak zawsze ma wysokie mniemanie o sobie ;P
UsuńOt cała prawda, to mniemanie jest zbyt wysokie, czasem myślę że to nasza, kobiet (acz nie wszystkich) wina, bo chuchamy, dmuchamy...choć mój M. ostatnio mięsień piwny zaczął zrzucać;D bo nie dawałam mu spokoju;)
UsuńI tu się muszę niestety z Tobą zgodzić,że to my,kobiety tak pozwalamy naszym panom na wszystko a później narzekamy i psioczymy,że tacy i owacy. Niestety teraz to już za późno na naprawienie tego...trzeba kochać...ewentualnie kopnąć w dupę ;P
UsuńDrzewko ślicznie się prezentuje no i świeczniki też mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuńhihihihi , dawno temu też biedronkowe kupiłam i stoi sobie teraz na tarasie w doniczce :)))
OdpowiedzUsuńa ja polepszam sobie humor makaronem z białym sosem z boczusiem lub szyneczką- całe tony mogę zjeść , a dupa rośnie;(
cmoki:*
No właśnie wczoraj wieczorem jak kolejny raz wleciałam do Ciebie to zauważyłam :D Nic mu się widzę na balkonie nie dzieje,to dobrze,może i moje kiedyś doświadczy tego zaszczytu :)
UsuńGdybyś mi cały stół obstawiła makaronem,jakimkolwiek,to nawet by mnie to nie ruszyło,bo nie lubię makaronów ;P Zdecydowanie bardziej lubię słodycze :)))
Ja kupuje suszone owoce w czekoladzie i sie pocieszam, ze to niby lepsze slodkosci, ale i tak sie odkladaja na bioderkach ;))) Kalori maja i tak duzo za duzo, ale co tam grube i otyle nie jestesmy, wiec mozemy podjadac ;))) Drzewko piekne, tylko znajoma kolezanka mowila, ze wymaga podcinania i specjalnej opieki :)))
OdpowiedzUsuńBuuuziolki
Osobiście stosuję metodę wciskania sobie kitu i mydlenia oczu..."jutro już nic nie zjem słodkiego" Yhy,jasne! ;P Jem dwa razy więcej ;)
UsuńDrzewko faktycznie lubi obcinanie,będzie się można sprawdzić fryzjersko heheh a na opiekę chyba skarżyć się nie będzie ;P
Uściski,paaaa
no widzisz jakie masz fajne drzewko:p,nie przejmuj sie bezami ja zjadlam przed chwila caly zestw mc.donaldzie z fratkami wielkim napojem a boczki rosna haaaa................swietne te piorkowe kolczyki:p
OdpowiedzUsuńa juz mylalam ,ze mnie olejesz i ni pokazesz mi drzewka hiii,napatrzec sie nie moge fajne jest:P
UsuńObiecałam,że pokażę to pokażę,tylko czasem poślizg w czasie jest ;P
UsuńCałe szczęście nie lubię Maca,wolę słodycze ;P Kolczyki mojej córki,poniosło ją ostatnio ale niech ma,są wakacje. Za miesiąc całe to szaleństwo się skończy i wreszcie będzie cisza i spokój :)
Precz z dietą! Ważne, że humor dopisuje..a boczkami sie nie przejmuj:))) Drzewko śliczne, takie zakupy poprawiają humorek. Ja dzisiaj w TK Maxie zaszalałam:)))
OdpowiedzUsuńHeheheh dobre ale nieeeee,o Ty Ewcia gdybym ja tak zajadła się wszystkim na co mam ochotę to trzeba by było drzwi poszerzać ;P Humor to mi drzewko poprawiło a te bezy to tak już ekstra dodatek hihi A co kupiłaś,pochwal się i to koniecznie! Rany ale ja ostatnio ciekawska się zrobiłam,okropnie! Chyba się na prawdę starzeję :/
Usuńmiałam kiedyś takie drzewko - fajne są
OdpowiedzUsuńa co do boczków to u mnie już boki ... grrr
pozdrawiam
Miałam? Tylko mi nie mów,że opadły wszystkie liście i wyrzuciłaś :/
UsuńHahaha bez przesady,widziałam na fotce i nie ma aż takich ;P
Och, słodkości, właśnie pochłonęłam troszeczkę, hi hi hi , a co tam ! Trzeba siebie rozpieszczać ! Fajne drzewko ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobała dewiza "trzeba siebie rozpieszczać" Kupuję to i wbijam sobie głęboko do głowy :)
UsuńMam Beti dokładnie tak samo jak Ty; idę po "bułki" przychodzę z "poduszkami" ... oczywiście bez "bułek". Muszę więc po te "bułki" iść raz jeszcze :)) Drzewko jest śliczne i idealnie pasuje do Twoich klimatów. :)))) s.
OdpowiedzUsuńAhahahah bo to tak zawsze jest,że jak człowiek nic nie chce kupić,to wtedy najlepsze perełki znajduje.Kiedyś tak wybrałam się do rzeźnika...wróciłam z latarnią,bez mięsa i wędliny ;P Za to jaka radość była...moja,bo M. tylko głową kręcił i od nienormalnych mnie zwyzywał hihi ale co tam,trzeba mieć jakieś swoje radości,prawda?
UsuńHej!!
OdpowiedzUsuńBeti kusisz kochana, kusisz!! I na bezy... i na dzrzewko mam ochotę!!
Lubię taką zieleń w domu:))
Buziaki
Wiem kochana,że lubisz zielone i te kolorowe jak ja :) U mnie mało kwiatów w doniczkach,bo lubię takie,co ładnie i efektownie wyglądają :)a te zwykle są drogie
UsuńTo do Biedronki Kasiu,biegiem! ;)
OdpowiedzUsuńHaha, też mam taki zwyczaj pocieszania się jakimiś drobnymi zakupami... ;) Tak to już leży w kobiecej naturze :D
OdpowiedzUsuńOoo widzisz,ładnie to ujęłaś...leży w kobiecej naturze :) i tu się z Tobą zgadzam!
UsuńBardzo fajne bonsai; niech rośnie zdrowo i długo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Też tego sobie życzę Kasiu :)
UsuńBuziaki
świetne to drzewko dorwałaś Beti:) i wiesz co? zrobiłaś mi niesamowitego smaka na bezy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki i dobrego weekendu!
Hihi to po beziku w takim razie ;P
Usuńdrzewko idealnie dopełnia wnętrze ;D obserwuję ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i witam na pokładzie :)
UsuńHej! Jak ja się pocieszam hmmm, słodkościami raczej nie, bo nie przepadam za nimi. Dobrym lekarstwem u mnie jest zakup nowego ciucha, później mam wyrzuty sumienia, że za dużo wydałam. Na końcu stwierdzam, że było to konieczne bo przecież nie mam w czym chodzić :))) Ojjj skradłabym te świeczniki i wygaszacz. Drzewka nie, bo już mam - z Lidla :P
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam już z domu-D.
Boże jak ja Ci zazdroszczę tego,że nie przepadasz za słodyczami! Żeby mnie tak obrzydzenie jakieś wzięło i żebym patrzeć na nie nie mogła hihihi
UsuńA widzisz i Ty z całą pewnością masz z tego korzyści,mało tego,nawet wyrzutów nie powinnaś mieć,bo niby dlaczego? Oj podziwiam i zazdroszczę...ja nie potrafię :(
Tez mialam chetke na to bonsai ale u nas zostaly tylo takie juz wybrakowane niestety, darowalam sobie tym razem. Twoje tfu, tfu swietne.
OdpowiedzUsuńOdnosnie jabluszek - no wlasnie pisalam u EW, ze watpie, ze u nas w Rossmanie beda...no i nie pomylilam sie jak widac...nie ma...szkoda:((
Ja akurat trafiłam na czas,kiedy pani podjechała z wózkiem pełnym świeżych kwiatów i jak zobaczyłam,to aż mi się oczy zaświeciły hihi a poprzednim razem też załapałam się na takie łyse kikuty więc też nie wzięłam.
UsuńNo bardzo szkoda,że jabłek u nas nie ma,bo kurcze nigdzie tego nie widziałam,zresztą w naszym rossmanie,zawsze są jakieś odpady :/
bezki są do jedzenia, a nie patrzenia. a że są takie urocze, to pewnie z grzeczności nie idą w boczki!!
OdpowiedzUsuń