Dzień dobry!
Czas biegnie jak opętany,dni lecą jeden za drugim a ja totalnie wyluzowana.
Czytam na Waszych blogach,że prezenty już macie a ja? No a ja nawet planu nie obmyśliłam w tym temacie.
Jedyne co mam to udekorowane mieszkanie,które w okresie bożonarodzeniowym podoba mi się szczególnie.
Dziś na tapecie pokój mojej córki.Tu zdecydowanie króluje biel z czerwienią a nie szarość jak w całej reszcie mieszkania. Choć nie ukrywam,że czerwień pojawi się w tym roku w połączeniu ze srebrem i bielą na choince.
A właśnie,jak tam poszukiwanie drzewka idealnego?
Tu też jestem w lesie ale chyba pora rozejrzeć się co i gdzie :)
Nie przedłużając zapraszam do królestwa młodej panienki...a dopiero była taka malutka...ech...
zdjęcie nie najlepsze,bo za oknem szaro,buro i ponuro,niestety
Zapomniałam Wam się pochwalić,że w tym roku Mikołaj zrobił mi ogromną niespodziankę i niesamowicie mnie zaskoczył...czym? Pokażę w następnym poście,mam nadzieję,że będzie to jeszcze w tym tygodniu.
Dziś mam ważne spotkanie o 14.30,jeśli możecie trzymajcie za mnie kciuki...proszę!
Ściskam mocno
Beti
ślicznie wygląda te pokoik:)
OdpowiedzUsuńa kciuki trzymam:o)
Piękne dekoracje ... Trzymam kciuki !!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dianko :*
Usuńhej Beti:* ślicznie u Ciebie z tymi światełkami:)
OdpowiedzUsuńi te delikatne czerwone akcenty ładny klimat świąteczny wprowadziły:)
trzymam kciuki i ja i czekam co to dostałaś ładnego:)
Bardzo Ci Aniu dziękuję :* ,czerwony na święta musi być :)
UsuńBeti trzymam kciuki z calych sil za ciebie:P***
OdpowiedzUsuńPokoik malej panny jest swietny ,krotko mowiac do pozazdroszczenie ,swietna firanke w oknie widzialam,przyznam ze sama taka chcialam do kuchni:P,no i dekoracje na swieta juz wpokoju wyczarowalas ,czerwien jednak ma w sobie moc :P
Nie dziękuję,by nie zapeszyć. Rozmowa była ale dopiero w sobotę będę konkretnie wiedziała co i jak a szkoda,bo w gorącej wodzie jestem kąpana :P
UsuńFiranka miała być całkiem inna ale nerwów mi nie starczyło na zrobienie jej tak jak ma być,ręcznie to nie na moje nerwy hihi
Jest pięknie!!! Dla mnie też w okresie Świat mój dom wydaje mi sie najładniejszy:) Czerwień wspaniale ożywia pokoik...a kciuki będę trzymać:))) POWODZENIA!
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne dekoracje mają jakąś magię w sobie a czerwony jest u mnie zarezerwowany tylko na święta :)
UsuńNie dziękuję,by nie zapeszyć!!
Trzymam kciuki !!! jakas rozmowa o prace ??? Mikolaj powiadasz...moze jakas maszyna do szycia ??? Pokoik taki przytulyny...piekny :)))
OdpowiedzUsuńUsciski
Tak Madziu,staram się o pracę i chyba poszło mi dobrze,choć dowiem się tego w sobotę dopiero :( Z nerwów zwariuję :P
UsuńI nawet tu się świątecznie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby wszytsko Ci sie udało :)
Buźka !
Nie dziękuję...by nie zapeszyć :)
UsuńZgrałyśmy się kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda :)
UsuńTRZYMAM WIELKI BUZIOL
OdpowiedzUsuńPs. jest pięknie ;O
:***
UsuńLubie czrwien na swieta ... :)) jakos tak prawdziwie wygladaja :))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spotkanie :))) kisssss
Taaa akurat ale chyba nie u siebie hihi,bo u Ciebie to teraz pink rządzi :D
UsuńTrzymam kciuki kochana!
OdpowiedzUsuńkonik na biegunach po prostu chwycił mnie za serducho!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Konika moja córka dostała w zeszłym roku pod choinkę :) i miał być maźnięty białą farbą ale mu podarowałam...na razie haha
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńRównież trzymam mocno kciuki :)
Przytulny i ciepły klimat w pokoiku córki stworzyłaś:) Nie martw się ja też prezentów jeszcze nie mam, za to choinka już jest:)
OdpowiedzUsuńA widzisz...jutro jadę rozeznać się w temacie choinkowym a prezenty kupię w przyszłym tygodniu :) No stres!!
UsuńFajne dekoracje, jestem ciekawa tej niespodzianki...
OdpowiedzUsuńDziękuję a niespodzianka w swoim czasie :)
Usuńkciukasy trzymam :D
OdpowiedzUsuńpisz co Mikołaj Ci podarował :)
pokoik córci iście świąteczny :D
dziękuję a co mi podarował Mikołaj pokażę później :P
UsuńHej. Kciuki zaciśnięte! W tyle to ja jestem, nie mam nic oprócz planów :). Dzisiaj jedziemy na zakupy to coś się zmieni. Choinka? u mnie jodła kaukaska prawdopodobnie. Przynajmniej nie gubi igieł no i jest bardzo ładna.Dzisiaj także jedziemy dzisiaj oblukać! Cudny świąteczny klimacik u Ciebie. A panienka ile ma lat?Jak co, mam kawalera :D hihi.
OdpowiedzUsuńBuziaczki-D.
Panienka ma 11 lat ale zachowuje się jak rozkapryszona 15-latka hihi ;P nie wiem czy chciałabyś mieć taką synową haha
UsuńWidzisz,pomalutku sobie wszystko ogarniesz,ja jutro też smigam rozeznanie zrobić z zieloną :)
Ślicznie ma ta Twoja panienka. Ma dziewczyna wyczucie stylu .... (a może Mama ...)
OdpowiedzUsuńBuziaki :))) S.
Ona rzadko mówi co chce więc ja "ogarniam" całość :))
UsuńTrzymam ! Ja też będę mieć w domu czerwony akcent, i sama sobie się bardzo dziwię, bo NIGDY nie było u mnie czerwieni ! Powodzenia - M.
OdpowiedzUsuńKiedyś musi być ten pierwszy raz,jak Cię znam będzie bosko :D
Usuńkciuki trzymam,mocno :)
OdpowiedzUsuńPokoik młodej panny śliczny.
Pokoik bardzo fajny:)) Kciuki trzymam i powodzenia ogromnego zyczę:)))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ale chyba już po spotkaniu ?
OdpowiedzUsuńU mnie w tamtym roku było dużo czerwieni więc przyszedł czas na inne kolorki. Ale u Ciebie czerwień wygląda pięknie, też mam ochote czasami się skusić ale mówię stop, pozdrawiam
Ślicznie i gustownie udekorowany pokoik :) Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
pięknie udekorowałaś pokój młodej.
OdpowiedzUsuńczerwienie będą też w salonie?
Czerwień na Święta być musi - bez dwóch zdań :-) Super nastrojowe dekoracje Beti, napewno córcia z przyjemnością czeka na Święta. Z tematem choinki jesteś w lesie, powiadasz? A to akurat świetnie się składa ;-)))) Buziaki ***
OdpowiedzUsuńświetny kacik! nastrojowo i klimatycznie, to się ceni w BN
OdpowiedzUsuńdelikatne, nie przesadzone dekoracje. I widzę ,że I Ty skusiłaś się na biedronkowe podusie. BARDZO FAJNIE WSZYSTKO POŁĄCZYŁAŚ .
OdpowiedzUsuńJaki swietny, swiateczny kacik:) jednak czerwien bardzo ozywia :))) mam nadzieje, ze spotkanie bylo pozytywne? :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze spotkanie udalo sie :)
OdpowiedzUsuńUroczy pokoj corci, bardzo przyjemnie, swiatecznie, mam takie wrazenie ze chcialoby sie tam siedziec wciaz.
Ja mala choinke juz mam, nie duza ale najwazniejsze ze jest.
pozdrawiam
Powiem Ci,że aż usiadłam z wrażenia,tak mi się podoba.Jakoś kopara mi się nie zamyka z zachwytu.A nawet nie wiesz czemu....gdy zobaczyłam w Twoim wazonie gałązki z dekoracją tę czerwoną,z bombkami i mikołajkami to jakbym za stołem u mamy siedziała.Pewnie nie uwierzysz,dlatego zrobię zdjęcia u mamy na wigilię,robi identyczne dekoracje.I właśnie takie kojarzą mi sie z domem rodzinnym,z dzieciństwem z najlepszym okresem mojego życia.To niesamowite,że masz u siebie tak jak u mnie w domu....moja mama jeszcze dodaje kępki waty,których fanką nie jestem:)))Kurcze normalnie się wzruszyłam.A co do Mikołaja to się pewnie powtarzam ale jak dziecko byłaś grzeczna to i Mikołaj zawitał:)Tylko pilnuj się!!!Żadnych narkotyków,rock and rolla i przekleństw a Mikołaj w przyszłym roku też małe co nieco przyniesie:)))Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńPieknie Kochana...czerwony to jednak świąteczny kolor,wnosi ciepło jak żaden inny kolor;)
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
P.S.mała paczuszka do Ciebie powędrowała, mam nadzieje że dotrze w całości;)
Wiesz, też mam zamiar w pokoju córy zawiesić światełka przy oknie tylko jeszcze nie kupiłam;)
OdpowiedzUsuńSerduszka i skarpeta fajne. A ten koń na parapecie cudny:)
Ja sobie nie wyobrażam świąt bez czerwonego koloru wokół mnie. To z nim kojarzą się one najbardziej... Motyw małych mikołajków zawsze mnie rozbraja. U siebie w domu posiadam ich porcelanową kolekcję :)
OdpowiedzUsuń