Ten dzień nie zaczął się dla mnie zbyt dobrze a to za sprawą listu z Urzędu Celnego. Już dawno nic nie wyprowadziło mnie tak z równowagi,do tego stopnia,że trzęsły mi się ręce.
Teraz już trochę ze mnie zeszło ale zdaję sobie sprawę,że to dopiero początek problemów.
Cóż,jakoś trzeba będzie to przeżyć jak tysiące innych rzeczy.
***
Długo się trzymałam,nie poddawałam pokusom z różnych stron ale wczoraj nie wytrzymałam!
Tak bardzo zachciało mi się lata,kolorów na moim tarasie więc pojechałam do zaprzyjaźnionego ogrodnictwa. Z góry miałam założone,że kwiaty mają być białe...taaa...
Jak weszłam i zobaczyłam całe alejki kolorowych bratków,stokrotek,prymulek,to czułam,że trafiłam do raju
Już nic nie było takie pewne,że będzie biało!
Pani Kasia tylko się śmiała,bo co chwilę zmieniałam zdanie odnośnie koloru.
Było mi wstyd,że taka niezdecydowana jestem...w końcu zapadła decyzja...miniaturki!
Zawsze to coś haha
Niestety na kolor wciąż nie mogłam się zdecydować a Pani Kasia nie pomagała,przynosząc bez przerwy nowe odcienie
Po 40 minutach stękania,przekładania zapadła decyzja...
białe i fioletowe,bo różowych nie było.
Wzięłam trzy paletki,w sumie 30 sztuk i powiem Wam,że przydałoby się jeszcze 30 :))
Wzięłam trzy paletki,w sumie 30 sztuk i powiem Wam,że przydałoby się jeszcze 30 :))
Ale to dopiero początek!
Tak patrzę,że tu by się przydał biały drewniany płotek...tak sobie marzę :)
Wczoraj się podłamałam,bo słyszałam w prognozie,że idzie jakieś zimno i deszcz ze śniegiem...helloł!!
Jaki kurna śnieg?? Się pytam!?
Ja tu już chciałam meble tarasowe wyciągać i bujak,by kawkę było gdzie wypić i niestety muszę poczekać jak sytuacja się rozwinie.Mam nadzieję,że to tylko dwa,góra trzy dni takiego ochłodzenia i później znów
WIOSNA!!
Na dziś to tyle,idę powiesić pranie i szykuję się do pracy.
No to paaaaaaa
Beti laseczko kochana no cale morze kwiatow u ciebie az mi wstyd u mnie trzy male bratki dyndaja na poreczy i to kazdy w innym kolorze(no wiesz to niezdecydowanie )
OdpowiedzUsuńjest tak pieknie u ciebie ze mam ochote pobiedz i kupic bratki do skrzynek na balkon:P
Nie słuchaj tych prognoz :) Rób swoje!
OdpowiedzUsuńBiałe są cuuuuuudne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze słonecznej Warmii
Coś mi się tam obiło o uszy, że w weekend będziemy zimę żegnać, ale od poniedziałku znowy ciepełko. Ja za bratkami nie przepadam więc nie sadzę, ale meble na taras z chęcią bym wyniosła.
OdpowiedzUsuńA jakie okienka masz czyściutkie:-). Oby tylko kwiatuszki nie zmarzły, bo zima na moment ma wrócić. W końcu w marcu jak w garncu.
OdpowiedzUsuńpiekne bratki !
OdpowiedzUsuńZaszalałaś Kochana;)))
OdpowiedzUsuńKwiatki-bratki ach będzie pięknie! Żadnej zimy, ja się nie zgadzam! o! ;))
buziaki
Tez mnie kuszą brateczki, ale własnie ta obawa, że jeszcze przyjdzie zimno???
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilunie poczekam, popatrzęna Twoje:-)
wow jakie ładne kwiatuszki kochana - szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńmniej nerwów życzę buziaczki
Pięknie u Ciebie się dzieje na tarasie, też muszę się zebrać na zakup jakiś kwiatków na tarasik :) Buziole
OdpowiedzUsuńwow!! wiosna na całego !!!
OdpowiedzUsuńuważaj na przymrozki, bo szkoda by było tak cudnych kwiatków!
w tym roku myślę sobie też o bratkach, bo to niezobowiązujące kwiatki tylko problem z tymi kolorami:)
uszy do góry!!!
Cudne te kwiatuszki powiem Ci szczerze, ze sama mam na nie ochotę jak sie na nie patrzy to chce sie zyc;)
OdpowiedzUsuńBratki, to wdzięczne kwiaty, u mnie w ogrodzie kwitły prawie cały rok... hihi! Nie są wrażliwe na chłody, takjże spokojnie mogłaś kupić więcej....
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
He he wiedziałam że nie tylko mnie weźmie przy tej pogodzie:)))) Pięknie jest Beatko...
OdpowiedzUsuńUwielbiam te miniaturkowe brateluszki:) co roku u mnie goszczą i są długo długo:))
OdpowiedzUsuńBratki mają to do siebie, że nawet jak śnieg spadnie, to dzielnie wytrzymują. Zatem bratki śmiało można już sadzić:)
Serdeczności wiosenkowe!!:)
Kamila P.
Ale fajnie !!! super :) masz lato na balkonie...:)) a ja jeszcze w lesie ... nie mam nic bo czekam na moje magnolie ... mój ziec ma mi dostarczyc za klika dni , pozniej musze kupic donice jakies ... i nie moge sie doczekac tej chwili...:) Poki co zakwitły mi magnolie w azonie :))
OdpowiedzUsuńUsciski Betii :))) kisss
Beti cudne te Twoje bratki! :)))
OdpowiedzUsuńja dzisiaj też zaszłam do ogrodniczego i kupiłam hiacynty i coś jeszcze;) pokaże niebawem..bratki też były, ale jakies takie podniszczone.
Twoje cudne! buziaki kochana
Ślicznie! A zimę przepędzimy gdzie pieprz rośnie :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Jakie piękne. Niech zdrowo rosną :)
OdpowiedzUsuńBeti, mnie też zawsze ponosi w sklepach ogrodniczych i też mam zawsze problemy z podejmowaniem decyzji. Już jak patrzę na mój taras waham się co tam w tym roku posadzę! Bratki śliczne!
OdpowiedzUsuńA biały płotek...? Pomaluj wiklinkę!
:)
A widzialas ze na przyszly tydzien snieg zapowiadaja? Mam nadzieje, ze jednak ominie nas szerokim lukiem...
OdpowiedzUsuńBetuś w zeszłym roku miałam bratki i w tym roku tez będę miała. Twoje sliczne. Odkryje je na noc i będzie ok.
OdpowiedzUsuńPs. Prognoza pogody sie nie przejmuj, ich sprawdzalność jest ...... wiesz, jaka :))))) s.
Kurcze, ja się nie odważyłam swoich zakupów jeszcze posadzić :)) Ale Twoje naprawdę śliczne. Też bardzo lubię bratki, przeróżne kolory :)) Na pewno pojawią się na balkonie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Brateczki cudne, fajnie, że wiosna za pasem . Ja nie mam balkonu ale na zewnętrznym parapecie też w końcu można ustawić skrzynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! - D.
Pięknie tak wiosennie, co do koloru ja na zewnątrz nigdy nie mogę się zdecydować i kupuję kwiaty w różnych kolorach:)
OdpowiedzUsuńJesteś szalona,mówisz mi... bratki sadzisz nawet na tarasie mi:)))Widzę,że mamy wiele wspólnego...kochamy piękne tarasy!!!Mój też mnie dzisiaj bardzo cieszył:)))
OdpowiedzUsuńNo jakieś pogorszenie pogody idzie ponoć. Chociaż ja w prognozach dla swojego regionu tylko deszcz mam. I nawet szczególnie nie narzekam, bo sucho jak pieprz w ogrodzie - przyda się podlanie. Ale śnieg to przegięcie by było ;) Wariactwo w ogrodniczym jest mi znane z autopsji i nawet się z tym nie kryję! :P
OdpowiedzUsuńcudne bratki. a prognoz nie słucham, po co się denerwować.
OdpowiedzUsuńpiękne kwiateczki ja nie wytrzymałam w zeszły weekend i w sumie się cieszę bo w ten już bym musiała wytrzymać,bo deszcz i zimno,ale i tak cieszą moje oczy,a Twoje piękniste :)))
OdpowiedzUsuńTez bym juz z checia posadzila ale jeszcze sie waham... Zaczekam moze jednak do pocz.kwietnia-zobaczymy czy wytrzymam hehe;) u Ciebie slicznie i wiosna na calego!
OdpowiedzUsuńmoże przegonisz brzydką pogodę tymi ślicznymi kwiatkami:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Twoje śliczne bratki wytrzymały ulewy...szkoda by było ogromnie...zazdroszczę ci tego tarasu i możliwości szaleństwa wszelakiego z roslinkami...;)
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie cieplutko Kochana;*
Bardzo fajnie urządzony taras ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuń