Od ostatniego postu trochę wody w rzece upłynęło ale nic na to nie poradzę,że z czasem wciąż beznadziejnie a i w domu niewiele się dzieje.
W domu zmieniają się tylko kwiaty,kolory poduszek i mój nastrój. A ten ostatnio nie jest za dobry i nie wiem czy wynika to z pogody,problemów w pracy czy ogólnego zmęczenia.
Aura za oknem jest okropna,wieje,leje,do tego zimno a i najbliższe prognozy mało optymistyczne.
Człowiek wraca z pracy chciałby posiedzieć na tarasie,nacieszyć się słońcem a tu lipa.
Obiecałam Wam,że pokażę przemianę moich mebli tarasowych i z ręką na sercu czekałam na poprawę pogody,by z jakąś aranżacją wyskoczyć ale się nie da.
Gdy robiłam zdjęcie,jakieś 10 minut temu, padał deszcz a w tej chwili świeci słońce ale niebo całe spowite granatową płachtą.
W tym roku postanowiłam pomalować meble na biało i co się przy nich nagimnastykowałam to moje.
Poszły trzy puszki farby,wylałam litry potu a i mięśnie przez kilka dni nie dawały o sobie zapomnieć.
Efekt końcowy...zadowalający.
Niestety nie miałam jeszcze okazji posiedzieć na nich,bo albo jestem w pracy albo pada. Czekam na lepszy czas,zapewne do czerwca,bo maj ponoć ma być do końca deszczowy i zimny.
Z racji tego,że płot jest ciemny i meble były ciemne jakoś nie do końca mi to pasowało więc postanowiłam zmienić ten stan.
Małż mnie ostatnio zapytał czy nie mam czasem ochoty pomalować jeszcze płotu...w sumie nie myślałam o tym :)))
Ogólnie jestem gotowa na nadejście lata ale takiego prawdziwego. Jest jeszcze jedna rzecz jaką czeka wymiana ale to w późniejszym terminie.Wtedy już będzie tak jak sobie założyłam jeszcze zimą :)
I to tyle.Następnym razem postaram się zrobić więcej zdjęć i wyjść z domu,teraz się nie dało.
P.S. Znów leje :(
Uściski kochani paaaa
U nas nie pada, jest nawet sympatycznie. W ogóle pogoda niezła. Wczoraj przeszła ulewa, w tygodniu była burza, a tak jest ok. Tak na pocieszenie, z nadzieją , że u Ciebie będzie słonecznie i zrobisz więcej zdjęć bo pięknie te meble wyglądają. Łał !!!!!!!! Jestem pod wrażeniem !!!!!!!! A "płotu" , jak patrzę z tej perspektywy chyba bym nie malowała, fajny kontrast powstał. I ta biel kwiatów !! Cudnie, Beti , możesz być z siebie dumna !!!!! Piękny taras stworzyłaś, i uśmiechnij się do mnie , buziol !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI tak patrzę, bo kupiłam w ikei taki dywanik jakby plastikowy w biało czarne pasy,/idealny na taras/ pasowałby tutaj, u Ciebie. Ja póki co położyłam w kuchni, hi hi hi, pozdrawiam
UsuńTo masz fajnie jak pogoda nie jest zła.U mnie w kratkę,nawet przez chwilę słońce pięknie świeciło. Aluś nie będę malowała tego płotu,bo po pierwsze mi się nie chce a po drugie co za dużo to niezdrowo. Lubię biały ale to już by była przesada ;P Czy Ty wiesz,że ja też myslałam o takim dywaniku? Tylko musiałabym mieć dwa,bo jeden zbyt wąski. O kuchni też kiedyś myślałam ale jest zbyt długi a poza tym mój by wiecznie o niego krzesłem zahaczał a po co ma się na mnie wściekać,zatem dywanika u nas brak.
UsuńKiedyś były takie fajne w romby ale już ich nie widzę a na przedpokój by mi się przydał.
Fakt, w kuchni też pewnie długo nie poleży ale w wejściu pewnie wyląduje albo na tarasie, tylko masz rację , że dwa potrzebne. Miała mi znajoma kupić dwa ale kupiłą jeden. pozdrawiam i słonka życzę w serduszku i za oknem , pa
Usuńlaseczka no rewelka:P!!! u mnie tez ciemne koszyki do siedzenia i balkon taki sobie ogolnie bury ,ale jakos nie chce mi sie na nim nic robic ,moze chociaz w tym roku jakies biale kwiaty na nim posadze by go rozweselic,zawsze mialam roowe ale jakos obrzydly mi heee,pogode tez mamy w kratke bleeeeeeeeeeeee,ale musze ci sie pochwalic robie od dwuch tygodni cwiczenia na brzuszek i mam 4 cm mniej w pasie ,jestem zaskoczony bo wazylam sie w piatek i nic a brzuszek jednak spadl :P
OdpowiedzUsuńJak zbrzydły to pora coś zmienić.Ja też zwykle miałam różowe więc w tym roku stawiam na zieleń i biel,jedyny kolorowy akcent to będą pomidorki koktajlowe,które mi teściowa dziś zakupiła. Jeszcze muszę kilka truskaweczek zasadzić i będzie gicior :))) Miało być trochę pastelowo ale się rozmyśliłam ;P
UsuńKurcze mi to się dupska ruszyć nie chce,bo jak przychodzę z pracy to padam na pysk a nóg nie czuję,niestety nie przekłada to się na moją figurę :( A jakie ćwiczenia robisz,może chociaż pół godzinki wyskrobię w ciągu dnia. Osobiście to muszę nad dupką popracować,bo brzucha to ja raczej nie mam :))
wiesz co robie 6 widera zaczyna sie od paru minut tylko pozniej z biegiem czasu ,cwiczenia sie wydlzaja,ale przyznam ze nie wiem czy zrobie cala serie az do konca i robie z samego rana przed sniadaniem ,bo kiedy robilam w ciagu dnia zle sie czulam,tez nie chcialalo mi sie zaczac cwiczyc cokolwiek i smieszylo mnie to ,ja nie mam kondycji wiesz jak komicznie wygladaly pierwsze moje dni haaaa,
UsuńŚwietnie wygląda Twój balkon po odmianie, ja za swój przy tej pogodzie jeszcze się nie zabrałam, jakoś pogoda skutecznie mnie zniechęca ;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Meble malowałam jeszcze w kwietniu więc teraz też jeszcze palcem nie ruszyłam Pozdrawiam
UsuńOj warto kochana bylo wylac tyle potu bo efekt jest swietny!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję!
UsuńDobrze, że możesz przez okno zobaczyć Twój trud. A depresja minie jak tylko kości na słońcu ogrzejesz cmoki :-*
OdpowiedzUsuńCałe szczęście,że mogę choć powzdychać hihi
UsuńFajnie u Ciebie Betuś, rzeczywiście tylko czekać na słoneczko;
OdpowiedzUsuńPs. nie wiem, czy bym przemalowała płot. Teraz fajnie odcinają się mebelki.
Ściskam :))) s.
Sylwuś płotu malować nie będę,to by było zbyt wiele. Teraz trzeba czekać na ładną pogodę i czerpać radość :)
UsuńBuźka
Kochana alez masz piekny ten taras...pozazdroscic:) to czekamy tylko na lepsza pogode:)) dobrego nastroju zycze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo.Czekamy,czekamy a jej nie widać ale kiedyś przyjść musi :)
UsuńBeti, rewelacja! Ale pomysl, jak to slonko juz tak wyjdzie, zrobisz sobie kawke i sobie tak siadziesz na tym BIALYM foteliku....! Eh.... bedzie super, zobaczysz!!!!
OdpowiedzUsuńZrobilas kawalek dobrej roboty!
Sciskam!
Dagi
Dagi wierzę,że będzie super,tylko trzeba na poprawę pogody poczekać :)
UsuńBuźka
U mnie też zimno, wietrznie i do tego ten deszcz...maj nas nie rozpieszcza niestety. Czekam na czerwiec:) Mebelki śliczne, ale tego tarasu to ja ci tak zazdroszczę Beatko. Marzy mi sie taki OGROMNY...
OdpowiedzUsuńBUZIAM
Też czekam,bo powoli zaczynam być zniechęcona tą pogodą. Ewuniu ten taras to moje oczko w głowie,ech gdyby tak mieć ogród...byłoby cudownie! :))
UsuńŁadny masz ten taras, nawet w deszczu :) Mimo to życzę długiego i słonecznego lata!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam Justynko
Ja bym dziabnęła ten płocik :)) Ładniutko masz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie,nie! Nie zamierzam go malować,to by było już szaleństwo i zbyt wiele bieli jak na mnie :)
UsuńU Nas też leje;/
OdpowiedzUsuńKomplecik wyszedł ekstra! Jednak biel ma niesamowity urok!;)
buziaczki;***
Rewelacyjnie Ci wyszło malowanie :-) Super kontrast mebelki dają z płotem.
OdpowiedzUsuńU mnie od wczoraj leje z małymi przerwami jedynie. Zmokłam dziś dwa razy, bo do pracy musiałam biegać.Teraz siedzę pod kocem i się grzeję.
Piękny taras! I jaki wielki! Ach....zazdroszczę troszkę ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też pogoda w kratkę, raz słońce, raz deszcz.
Pozdrawiam ;-)
Oby Ci się ten humorek poprawił :*
OdpowiedzUsuńJa złapałabym za pędzel i płot przemalowała na biało:)) Od razu by Ci się humorek polepszył:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kochana, u mnie też po japońsku czyli jako-tako:-) Głowa do góry! Balkon jest boski a białe mebelki tworzą idealny kontrast z płotkiem. Pozdrawiam cieplutko Kasia
OdpowiedzUsuńTak pogoda też u nas okropna, a mebelki na tarasie super wyglądają weselej chyba teraz się prezentują :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba tak jak jest teraz, dorzucisz kwiecia, zaświeci słonko, wieczorem jakiś lampionik Kurcze zazdroszczę Ci no!!! Mieszkania nie zamienimy, ale przymierzamy się do zakupu działki. Może za rok ...
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno Szczęściaro :)
Ale ślicznie u Ciebie na tarasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Tragedia z tą pogodą. Ja do ogrodu wpadam tylko w przerwach między deszczem, żeby trawę skosić, a jak już skoszone to znowu leje i nie można się ogródkiem nacieszyć.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że czerwiec będzie lepszy.
Widzę że nie tylko Mnie naszła ochota na zmiany balkonowo-tarasowe na biało :). Też bym się za ten płotek wzięła ...tylko czy znowu nie będzie za biało i cały urok białych mebli i kwiatów się zleje. Może wypróbuj najpierw na ,,sucho,, przykrywając płotek białymi prześcieradłami i sprawdz czy ten efekt Cię zadowala. Bo potem będzie za póżno.Pozdrowionka z deszczowego Gdańska Dorcia.
OdpowiedzUsuńWitam.Pięknie u Ciebie.Czym malowałaś mebelki
OdpowiedzUsuńFarbą akrylową do drewna i metalu "śnieżka"
Usuńbardzo mi się podoba Twój taras i mebelki :)
OdpowiedzUsuńczekam na słoneczko i zdjęcia :)
dobrego humorku kochana buziaki
Cudnie u ciebie.
OdpowiedzUsuńZabralam ze soba troche slonka w walizce, wiec mam nadzieje, ze w koncu i do was przyjdzie :)
Z nastrojem u mnie też w kratkę, tak sobie mówię, że przez pogodę i wyglądam słońca:) Mebelki cudnie przemalowałaś:) A kwiaty w domku dają wiosenną aurę:) pozdrawiam cieplutko aga
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, ze tez bym sie denerwowala ta pogoda, widzac taki cudny taras i brak mozliwosci, zeby z niego korzystac ;)))
OdpowiedzUsuńBuzka
piekny taraz :) zadroszczę
OdpowiedzUsuńAle piękny taras! Mam nadzieję, że u Ciebie już więcej słonka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Betusiu jestes ukwiecona z przepieknym tarasem :))) No pieknie :)))
OdpowiedzUsuńUsciski :))) kisssssss