Bardzo dziękuję za rady pod ostatnim postem. Wiem, że te półki wiszą dość niefortunnie ale nie za bardzo chcę je ruszać, bo trzeba będzie szpachlować dziury i malować ścianę a nie wiem czy po tylu warstwach farby nie odejdzie wszystko ze ściany ;P
Wolałabym by półki wisiały nad biurkiem, niekoniecznie akurat te ale muszę to dokładnie jeszcze przemyśleć, by znów nie wiercić bez sensu kolejnych dziur.
Dziś mam taki luźny dzień. Żadnych planów, wyjazdów, zakupów. Rano w spożywczym kupiłam kilka gazet więc będę mogła w spokoju oddać się czytaniu. Czeka na mnie też kilka nieprzeczytanych książek od zeszłego roku, które wciąż odkładam na później. Może dziś jest ten dzień?
Na początek kawa z mężowego ekspresu. Zwykle takiej nie piję ale od czasu do czasu jakaś odmiana się przyda. Przyznaję, taka kawa ma zupełnie inny smak.
Mój ostatni niezaplanowany nabytek, szklana deska z Pepco. U mnie bardziej pełni rolę dekoracyjną, jakoś nie mogę przyzwyczaić się do tego dźwięku noża na szkle.
Fajnie wyglądają też na niej poustawiane świece, bo kto powiedział, że taka deska może mieć tylko jedno zastosowanie :)
Za miesiąc będą święta. To niesamowite jak ten czas zasuwa! Nie będę pisała o tym, że ucieka między palcami, bo wszyscy to czujemy.
Myśleliście już o świątecznych dekoracjach? Ja nie mogę się zdecydować czy ma być w czarnobiałej tonacji czy może zaszaleć i pójść w pastele. W końcu jak wiosna to wiosna a jak wiadomo kojarzy nam się ona ze świeżymi kolorami :)
W kolejnym poście zaserwuję Wam kilka wielkanocnych inspiracji, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Tymczasem żegnam się z Wami i do następnego :)
Paaaa






Czas leci ja szalony, wstałam o 7, a już zaraz 12, a tu nic nie zrobione:D
OdpowiedzUsuńMiałam w ręku tą deseczkę.. ale jakoś nie znalazłabym dla niej zastosowania praktycznego..to chyba, że funkcja estetyczna :)
OdpowiedzUsuńwidze płaszczyki...ja dziś jadę na poszukiwania czegoś na grzbiet i za pupę :)
pzdr
Szklana deska !!!!! NIEEEEEEEEEEEEEEE widziałam !!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj pędzę , przez śnieg , ha , bo u nas śnieg nas powitał !!!!
OdpowiedzUsuńJa dopijam kawkę i siedzę, a tyle w planach , buziol !!!! Wreszcie wczoraj stolarz zamontował nowe cokoły, barek podniesiony o dwa cm i półki. Zapomniałam pomalować szafkę, witrynkę w środku i czeka mnie malowanie i jeszcze blatu nad barkiem a już następne trzeczy leżą do roboty, decha nad kuchenkę, tablica do pokoju synka i skrzynia w jego pokoju, to na teraz, a i regal muszę złożyć do mojej pracowni, tam zaczyna się coś dziać / zamówiłam wczoraj blat i koziołki z Ikei i szafki Isala ! , hura !/. Tak więc jak widzisz kupa roboty a ja tu na pogaduchach , ech, zazdroszczę trochę Ci tego spokoju. I obiad muszę sklecić a tu już południe, a i prasowanie leży, cała sterta, ot , i ja się trochę pożaliłam, a co tam , wielki buziol Beti
I kupiłam i patrzę, że i ten sam wzorek, dzięki Kochana za info !
UsuńWOW! Zazdroszczę, ja jeszcze przed śniadaniem :(
OdpowiedzUsuńUściski :)))
Czasem fajnie mieć taki luźny dzień ;-)...ja za takimi tęsknię ;-). A ta szklana deska, którą masz też mi się szalenie podobała ale nie kupiłam z powodu, o którym piszesz ;-). Dobrego dnia dla Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię środy :)
OdpowiedzUsuńPrzydał by mi się dziś taki luźny dzień dla poprawy humoru. Chyba oleje obiad i zamówię pizzę.
OdpowiedzUsuńA jutro ruszam do Pepco. Może coś dla mnie jeszcze zostało ;)
Tęsknię strasznie za takimi leniwymi porankami...Udanego dnia Kochana ;*
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę, takie dni to jak na lekarstwo:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńJa też mam dziś luzik :) Fajnie mieć taki wolny dzień w tygodniu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ostatnio wszystkie pokazujecie takie piękne rzeczy z pepco. Mój sklep chyba jakiś wybrakowany, albo zapomniany, bo u mnie nie ma takich cudów :(
OdpowiedzUsuńDeseczka piękna, ale tak jak mówisz- do dekoracji, Ja też jakoś nie umiem się przekonać do krojenia na szkle-Te odgłosy-brrrrr!
Chyba jutro popędzę do pepco- może już uzupełnili asortyment???
Pozdrawiam ciepło :)
W tym roku,to jakoś czas mi mega szybko ucieka:( z drugiej strony mamy bliżej do urlopu. Co do kawy,to bym się takiej napiła,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńja tez mam luzik... E. znowu chora w domu bałagan na kółkach jak przy malowaniu ...ale luzik zawsze mogłby być gorzej :P
OdpowiedzUsuńbuźki
taki dzien to marzenie!!!!! kawusia ,gazety lub ksiazka i zero gonitwy!!korzystaj na maxa:) ja rowniez deseczki szklane lub ceramiczne uzywam do dekoracji, jakos do mnie nie przemawiaja.czekam na twoje wiosenne dekoracje :))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Niemczech to juz jajca wisza na krzakach w ogrodach ;))) taki tutaj mamy zwyczaj ;))) Ja rowniez juz mysle o Wielkanocy i dekoracjach,a Ty leniuchuj poki mozesz :)))
OdpowiedzUsuńBuzka
mam nadzieję, że środa cała minęła luzacko! adeska jest świetna. ja swoje szklane częto używam jako podkładki, tace, też nie lubię na nich kroić.
OdpowiedzUsuńMam to samo z książkami, cały stos na mnie czeka... Muszę się w końcu zmobilizować bo chęci są, ale organizacja czasu słaba ;)
OdpowiedzUsuńOj szukałam tej szklanej deski, i to w dwóch sklepach, widocznie ktoś juz był przede mną... i bardzo jej pragnął... Piękna jest :) I tak jak piszesz, niekoniecznie jako deska ale fajna dekoracja.
Kawusia, LUBIĘ! Kurcze, a dopiero co było Boże Narodzenie... a tu już króliczki itp... dekoracje trzeba szukać. Mało czasu zostało, miesiąc zleci jak z bicza strzelił;) Bzi
OdpowiedzUsuńTo ja sobie teraz pobuszuję u Ciebie bo mam straszne zaległości :)
OdpowiedzUsuńN akawusie sie nie wrosze, bo nie pijam, ale jedno ciasteczko z przyjemnoscia podkradne :)
OdpowiedzUsuńAleż aromat czuję z tej kawy, zazdroszczę ekspresu (ja jakoś zbieram i ciągle wydaję na coś innego ;) A podkładka u Ciebie pięknie się prezentuje, miłej lektury. aga
OdpowiedzUsuńZazdroszczę luzu , obyś ich miała jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńDoskonale wiem o czym mowisz takie luzne dni,gdy sie pracuje i ciagle jest w biegu to zbawienie. Trzeba z nich korzystac i zwolnic nieco tempo dzialan. Jak najwiecej takich momentow:)
OdpowiedzUsuń